W Otmuchowie odbyły się diecezjalne obchody 50-lecia Odnowy w Duchu Świętym. Poświęcono też Dom Miłosierdzia.
Liderzy wspólnoty Marana Tha z Otmuchowa cieszyli się z obecności opolskiego ordynariusza Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Do Otmuchowa przyjechało ok. 450 członków wspólnoty z całej diecezji, a także goście z Niemiec i Mołdawii. Najpierw w hali sportowej członkowie wspólnoty i goście wysłuchali konferencji ks. Eugeniusza Plocha, bp. Andrzeja Siemieniewskiego i świadectw, było uwielbienie i Koronka do Miłosierdzia Bożego.
- Serce otwarte, wrażliwe, gorejące miłością - gotowe na uwielbienie Pana - tego potrzeba. To czynicie i za to wam dziękuję. Trwajcie w tym dziele uwielbiania Pana całym sercem, pociągajcie tym innych - prosił bp Andrzej Czaja na Eucharystii podsumowującej spotkanie. Mówił też wiele o miłosierdziu dla bliźniego.
- To jest papierek lakmusowy. Im bardziej dojrzała moja miłość do bliźniego, tym bardziej jestem w komunii z Bogiem i tym lepiej wypełniam Jego wolę - podkreślał, wskazując, że wiele dzisiaj jest w tej przestrzeni życia społecznego, rodzinnego, kościelnego do zrobienia, i przestrzegając, by na tej aktywności nie ucierpieli najbliżsi.
A nawiązując do słów Ewangelii o braterskim napomnieniu, zwrócił uwagę na sposób jego przekazania. Prosił też o trwanie w jedności ze swoim moderatorem i biskupem, uznając ignorowanie napomnień Kościoła i robienie po swojemu za wielką gangrenę dla Kościoła.
- My nie chcemy tylko świętować - stwierdził Andrzej Łukasiewicz, lider otmuchowskiej wspólnoty „Marana Tha”, dziękując za obecność biskupowi, kapłanom i gościom. - Chcemy, by świat dziś usłyszał, że Bóg jest Panem. Nie teoretycznym pojęciem, ale kimś bliskim, że bez Niego nie ma szczęścia. Drogi nasz biskupie, stajemy dziś przed tobą jak armia Boga, której orężem jest słowo Boże, a zbroją Eucharystia, adoracja Najświętszego Sakramentu i Różaniec, gotowi iść i głosić Ewangelię – dodał.
Bp Andrzej Czaja poświęcił otmuchowski Dom Miłosierdzia Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Po Eucharystii bp A. Czaja zawierzył członków Odnowy Niepokalanemu Sercu Maryi, a później poświęcił powstały z inicjatywy otmuchowskiej wspólnoty „Marana Tha” Dom Miłosierdzia (więcej o tym w najbliższym wydaniu "Gościa Opolskiego" - nr 37/2017).
- Jest wiele wrażeń duchowych i radość, że to już 50 lat. Ja sama jestem ok. 10 lat we wspólnocie Nowa Jerozolima. Bycie we wspólnocie zmienia człowieka, jego duchowość, spojrzenie na życie, kłopoty, radości, to pomaga dobrze przeżywać życie. A ten Dom - to wielkie dzieło, które na pewno będzie służyć wielu ludziom. Jestem pod jego dużym wrażeniem - przyznaje Monika Bobkiewicz, jedna z uczestniczek z Opola.