- Zamarzyło mi się, żeby w tym miejscu, gdzie mieszka tak wielu chrześcijan różnych wyznań, stworzyć Letnią Szkołę Biblijną, której zajęcia poprowadziliby najlepsi polscy specjaliści od Biblii - mówi o Cezary Jenta, dominikanin z Ustronia-Hermanic.
– Byłem tu, w Hermanicach już kiedyś. Zauważyłem jak bardzo tutejsi mieszkańcy są chłonni Słowa Bożego i wrażliwi na nie - mówi dominikanin o. Cezary Jenta, który od marca tego roku jest przełożonym dominikańskiej wspólnoty w Ustroniu-Hermanicach i pomysłodawcą tygodniowej Letniej Szkoły Biblijnej. - Nie spodziewałem się jednak, że zainteresowanie naszym pomysłem będzie aż tak duże.
Najpierw intensywne zajęcia od 9.00 do około 11.00. Drugi blok – za kilka godzin – od 19.00 do 21.00. Pomiędzy nimi jedni wyruszali na beskidzkie szlaki, inni… do pracy zawodowej. - Taki plan dnia, nie był przypadkowy. Zależało nam na tym, żeby w zajęciach pierwszej Letniej Szkoły Biblijnej mogli uczestniczyć wszyscy - zarówno osoby przyjezdne, jak i parafianie czy mieszkańcy okolic - podkreśla o. Cezary Jenta,
Zajęcia pierwszej edycji, zatytułowanej: "Zanurzmy się w słowie, zacznijmy od początku", poprowadziła biblistka dr Maja Miduch, autorka "Biografii Ducha Świętego", "Biografii Boga Ojca" i "Biografii Syna Bożego".
- Zamarzyło mi się, żeby w tym miejscu, gdzie mieszka tak wielu chrześcijan różnych wyznań, stworzyć Szkołę Biblijną, działającą przez lata; szkołę, której zajęcia poprowadziliby najlepsi polscy specjaliści od Biblii - a takich nie brakuje, polska biblistyka stoi na naprawdę wysokim poziomie - mówi o Jenta. - Pierwsza edycja potwierdziła, że potrzeba jest ogromna. Czasu na przygotowania nie mieliśmy wiele. Tym bardziej jestem wdzięczny Mai Miduch, że znalazła czas, żeby poprowadzić pierwsze wykłady. Ustaliliśmy, że ta edycja będzie poświęcona zagadnieniom wstępnym.
O. Cezary Jenta OP jest inicjatorem pierwszej edycji Letniej Szkoły Biblijnej w Ustroniu-Hermanicach
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Przyjechałam z wielką radością, kiedy dowiedziałam się, że są ludzie świeccy, którzy chcą poznawać Słowo Boże, chcą się uczyć jak przez pryzmat Biblii odczytywać swoje życia - podkreśla Maja Miduch. - Zaczęliśmy od zagadnień wstępnych, związanych z objawieniem, natchnieniem, formowaniem się ksiąg biblijnych i kanonu - poprzez pokazanie tła kulturowego. Bo chodzi o to, żeby Biblię czytać w odpowiedniej hermeneutyce, by nie zapomnieć, że jest to księga spisana przez konkretnych ludzi, zanurzonych w konkretnej kulturze. Mam nadzieję, że był to wstęp, który pomoże uczestnikom podjąć dalsze studia biblijne.
Jak zaznacza Maja Miduch, słuchacze zrobili na niej duże pozytywne wrażenie: - Mieli wiele pytań, nie uciekali od tematów trudnych, wręcz przeciwnie - chcieli je zgłębiać. To ludzie, którzy mają wielki zapał do studiowania Słowa Bożego. Ten długi czas wolny między zajęciami sprzyjał przemyśleniom, osobistemu kontaktowi z Biblią. Po nim rodziło się wiele pytań, zadawanych na forum, ale i w indywidualnych rozmowach.
W wykładach brało udział ponad 50 osób. - Osoby przyjezdne, to głównie tercjarki dominikańskie z Krakowa, Gdańska, Warszawy, Łodzi, a wśród nich panie z tytułami profesorskimi i podwójnymi doktoratami. Tytuły nie były jednak przeszkodą w zawiązaniu wspaniałej wspólnoty z mieszkańcami Ustronia i okolic, wśród których byli uczestnicy spotkań w parafialnych kręgach biblijnych, katechez dla dorosłych i hermaniccy tercjarze dominikańscy - mówi Aleksandra Eysymontt, koordynator szkoły. - Cieszymy się, że na zajęcia w szkole zdecydowali się także wierni Kościoła ewangelicko-augsburskiego i chrześcijańskich zborów. Wspólne czytanie Słowa Bożego jest doskonałą platformą do budowania jedności, do dialogu, pozytywnego odkrywania różnic i tego, co nas łączy.
Dr Maja Miduch zaprosiła słuchaczy do spotkania z Bogiem w Jego Słowie
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Dawno temu byłam w Hermanicach na rekolekcjach i w pamięci miałam bardzo dobre wspomnienia. Od tamtej pory myślałam, żeby tu wrócić. Pomysł szkoły biblijnej bardzo mi się spodobał, więc od razu się zdecydowałam - mówi Karolina Dąbek, z pabianickiej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym. - Bardzo ważne jest dla nie poznawanie Pisma Świętego. A tu mogłam je połączyć z aktywnym spędzaniem czasu w górach. Podczas wykładów z Maja Miduch poznałam sporo nieznanych mi zagadnień związanych z kulturą żydowską. Mam nadzieję, że uda mi się wracać tu na kolejne edycje.