Skarby tradycji i nowatorskie poszukiwania mistrzyń heklowania można było podziwiać podczas tegorocznego Święta Koronki. Rozstrzygnięty został też konkurs na najpiękniejszą serwetkę
Małe cuda pani Marty
Wśród uczestniczek świętowania nie zabrakło Marty Legierskiej, 80-letniej tegorocznej laureatki Nagrody im. Oskara Kolberga, docenionej za kunsztowne szydełkowane czyli heklowane cuda.
Nagrodę dla mistrzyni koronki: Marty Legierskiej, wręcza Jan Gazur
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Pani Marta jest też jedną z bohaterek opublikowanego kilka miesięcy temu albumu historii i przemian koniakowskiej koronki. Album "Na styku dwóch światów" autorstwa Małgorzaty Kiereś ukazał się w ramach realizacji projektu koordynowanego przez Agnieszkę Macoszek, a prezentuje twórczość Marii Michałek z Istebnej-Andziołówki - nieżyjącej już prekursorki koronki teneryfowej, dorobek Marty Legierskiej z Koniakowa i młodej koniakowskiej artystki sztuki koronkowej: Beaty Legierskiej.
Koniczynki, różyczki, listki, gwiazdki i setki innych motywów zdobniczych powstawały przy zastosowaniu różnych technik. Przewlekana przez dziurki w tekturowym kółeczku nitka tworzyła elementy koronki teneryfowej, nieco łatwiejszej w wykonaniu niż tradycyjna koronka koniakowska, szydełkowana. Z połączenia elementów zdobniczych i przy zastosowaniu szerokiej gamy pomysłowych wzorów powstawały czepce dla mężatek, kołnierzyki, rękawiczki, bluzki, bieżniki. Liczyła się staranność wykonania i matematyczna precyzja zastosowanych wzorów, ale też wierność wobec tradycji.
Marta Legierska przy pracy
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Tak swoją koronkową twórczość rozumie Marta Legierska, dziś 80-letnia koronkarka, która szydełkowania uczyła się od mamy, Jadwigi. Kiedy opanowała należycie kilka podstawowych motywów zdobniczych, dopiero mogła próbować tworzyć własne koronki, sięgać po ulubione kwiatki, talarki, młynki - i tworzyć własne nazwy dla nich. A potem w skupieniu przez długie godziny liczyć słupki, oczka, warkoczyki, przekładać nitkę do przodu, do tyłu, zaginać... - Odziedziczyła dzięki mamie wielkie bogactwo wzorów i motywów. Potrafi je wspaniale wykonać i jest prawdziwą skarbnicą znajomości tradycji koronki - uważa Małgorzata Kiereś, prezentując imponującą kolekcję wzorów pani Marty.