Uczestnicy 16. Pieszej Pielgrzymki Dekanatu Czechowickiego pod przewodnictwem ks. Rafała Brzuchańskiego wyruszyli w drogę, nie zważając na towarzyszące im na pierwszych kilometrach strugi deszczu.
- Cieszymy się, że możemy pielgrzymować i zanieść w sercach do Matki Bożej nasze intencje. Idziemy w tym roku pod hasłem: "Idźcie i głoście!", więc wychodzimy i głosimy, że warto być człowiekiem wiary i w tym świecie dawać świadectwo przynależności do Chrystusa, do Matki Bożej, do Kościoła i naszych wspólnot. Pielgrzymujemy i z całego serca prosimy o wsparcie modlitewne, abyśmy doszli i zanieśli intencje nasze i całego dekanatu, by złożyć je u stóp Matki na Jasnej Górze - mówi ks. kan. Rafał Brzuchański, przewodnik czechowickich pątników.
Przewodnik czechowickich pielgrzymów, ks. kan. Rafał Brzuchański
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Idziemy w grupie liczącej ponad 215 osób. Dokładną liczbę poznamy po pierwszym postoju, kiedy zakończymy zapisy. Towarzyszy nam dzisiaj także grupa pielgrzymów, którzy wybrali się tylko na jeden dzień i wiem, że będą osoby, które dołączą na trasie. Wszystkich chętnych w każdej chwili serdecznie zapraszamy i mile widzimy - dodaje ks. Brzuchański.
Mszy Świętej dla pielgrzymów przewodniczył ks. prał. Andrzej Raszka
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Koncelebrowanej Mszy Świętej na rozpoczęcie pielgrzymki, sprawowanej w kościele NMP Królowej Polski, przewodniczył ks. prał. Andrzej Raszka, a przy ołtarzu stanęli kapłani uczestniczący tegorocznej pielgrzymce: ks. Rafał Brzuchański, ks. dr Mirosław Szewieczek i ks. Jakub Tomica, a także ks. kan. Leszek Bogacz, proboszcz parafii w Podraju, z której liczna reprezentacja wyruszyła na pielgrzymkę. Przed wyjściem pielgrzymki wszyscy kapłani, w tym także proboszcz parafii NMP Królowej Polski ks. kan. Marian Frelich, otrzymali identyfikatory pielgrzyma.
- Droga, którą prowadzi was Bóg, to droga przez pustynię, bo wokół was będą ludzie, którzy może będą się śmiać, może będą dokuczać, a może nawet kpić. Na pustyni nie jest łatwo, ale jeżeli przejdziecie przez nią razem, jestem przekonany, że dojdziecie do ziemi obiecanej i na nowo odkryjecie Boga, doświadczycie Jego miłości - mówił do pielgrzymów ks. prał. Raszka.
Czechowickim pielgrzymom w drodze towarzyszą też flagi z wizerunkiem patrona miasta: św. Andrzeja Boboli
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Proszę was, byście mieli otwarte oczy i serca, odczytywali Boże znaki, bo jeżeli tak przejdziecie tę drogę, to wasz wysiłek nie pójdzie na marne. Jeżeli tego nie będzie, to przejdziecie tę drogę, może zdobędziecie kolejny rekord udziału w pielgrzymce i nic więcej. A nie chodzi o to! Chodzi o to, by na nowo spotkać Boga i wrócić do domu jako nowy, lepszy człowiek. Chodzi o to, by potem życie było głoszeniem Chrystusa. A świadkiem może być dopiero ten, który spotkał i doświadczył Chrystusa. Żeby to się mogło dokonać, wiele w nas musi obumrzeć. Musimy otworzyć swoje serca i sumienia na Boga: to On nas stworzył, powołał - i to On nas wyrywa z niewoli różnych przyzwyczajeń. Warto wyciszyć komórki, ograniczyć kontakty, by sam na sam z Bogiem przemyśleć różne sprawy... - apelował kaznodzieja.
Udzielając pielgrzymom błogosławieństwa na drogę dziekan czechowicki prosił, by zanieśli na Jasną Górę również intencje i prośby całego dekanatu. - Cały dekanat będzie wam towarzyszyć modlitwą, byście dali się Bogu prowadzić. Bądźcie otwarci i słuchajcie Jego głosu! - życzył ks. Raszka.
- W pielgrzymce idzie się z innymi siostrami i braćmi, ale idzie się przede wszystkim dla siebie: żeby coś dobrego dokonało się w jego sercu. Ja sam chciałbym w swoim sercu odnowić charyzmat Focolare. Głoszenie Ewangelii jest związane z dawaniem świadectwa i byciem z ludźmi, patrzeniem na to, czego im potrzeba. O tym też będziemy rozważać w drodze - mówił ks. dr Szewieczek, który w drodze będzie głosił konferencje dla pielgrzymów.
W drodze pątników błogosławił także ks. kan. Jerzy Ryłko...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W grupie pielgrzymów znaleźli się pątnicy w każdym wieku. Nie zabrakło całych rodzin z małymi dziećmi. Z całą gromadą swoich podopiecznych z rodzinnego domu dziecka pielgrzymowali Urszula i Jan Warzeczkowie. Urszula, jak zawsze z mikrofonem w ręku, wraz z Damianem Żelaznym prowadziła pielgrzymkowe śpiewy.
Do granic miasta odprowadzili pielgrzymów także przedstawiciele miejskich władz: burmistrz Marian Błachut i wiceburmistrz Paweł Paweł Mrowiec, a w drodze pielgrzymów błogosławił proboszcz parafii NMP Wspomożenia Wiernych ks. kan. Jerzy Ryłko.