W niedzielę rano Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych chwalił się, że to zasługa ich akcji.
OMZRiK poinformował, że w ostatnim czasie zgłosił administracji Facebooka ponad 2 tys. profili, które jego zdaniem łamią obowiązujące w Polsce prawo.
Gdy sytuacja stała się głośna, Facebook przesłał portalowi Wirtualnemedia.pl maila, w którym tłumaczy, że blokada ponad 300 stron nie ma związku z akcją OMZRiK:
W wyniku błędu jednego z naszych systemów bezpieczeństwa w ostatni weekend doszło do tymczasowego zawieszenia niektórych stron na platformie. W momencie jego wykrycia przywróciliśmy wszystkie dotknięte strony. Przepraszamy za wszelkie niedogodności związane z ich kilkugodzinną niedostępnością. /komunikat biura prasowego Facebooka/
Z wyjaśnień, jakich OMZRiK udzielił Wirtualnymmediom.pl, dowiadujemy się, że "albo jedna ze stron weekendowych wydarzeń mija się z prawdą, albo też doszło do zaskakującego zbiegu okoliczności".