Modliliśmy się głównie różańcem. Gdzieś tak koło północy rozszedł się straszny krzyk. To była Franciszka, która wydawała nieludzkie dźwięki, dźwięki opętania. Kilku mężczyzn nie było w stanie jej utrzymać - opowiada ks. Piotr Kalinowski SAC
Słyszeliśmy strzały i krzyki zabijanych - świadectwo misjonarza Salve TV