- …bronić wartości Ewangelicznych, które są dziś zagrożone - mówił w sanktuarium w Niepokalanowie prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Kard. Robert Sarah, watykański prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, sprawował Najświętszą Ofiarę z użyciem kielicha i ornatu św. Maksymiliana. To już drugi raz, kiedy gwinejski biskup odprawił Mszę św. w Niepokalanowie podczas swojego kilkudniowego pobytu w Polsce.
- Z wielkim wzruszeniem przeżywam to, że mogę sprawować Najświętszą Ofiarę w tym samym ornacie, w którym św. Maksymilian sprawował swoje święte Eucharystie - powiedział kardynał.
- Jestem przekonany, że ten sposób mojego kontaktu ze św. Maksymilianem zaprasza mnie, żebym naśladował go do końca mojego życia. My, jako chrześcijanie, żeby bronić naszej wiary, musimy umierać tak jak św. Maksymilian - zaznaczył.
Kard. Sarah rozpoczynając Eucharystię powiedział, że sprawuje ją w intencji Kościoła w Polsce. - Polska ma wielkie zadanie i wielką misję, aby bronić wartości ewangelicznych, które dziś są zagrożone - powiedział.
Mszę św. koncelebrował abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, wieloletni przyjaciel kardynała Saraha i jego wieloletni współpracownik.
- Bóg w swojej Opatrzności sprawił, że połączył nasze życia - zwrócił uwagę kard. Sarah.
Kard. Robert Sarah przebywa z wizytą w Polsce od 21 lipca. Do naszego kraju przybył na zaproszenie franciszkanów z prowincji krakowskiej na uroczystość nadania tytułu bazyliki mniejszej sanktuarium Matki Bożej Pani Żywieckiej w Rychwałdzie. Podczas swojego pobytu odwiedził m.in. Kraków i Oświęcim, gdzie modlił się w celi św. Maksymiliana. Wcześniej - na własną prośbę, odprawił Mszę św. w kaplicy świętego męczennika w Niepokalanowie.
- W tych dniach mogłem przebyć całe życie św. Maksymiliana z tego miejsca, do jego śmierci w Oświęcimiu - powiedział hierarcha.
Na pamiątkę swojej obecności w Niepokalanowie kard. Sarah otrzymał z rąk gwardiana klasztoru, o. Grzegorza Marii Szymanika OFMConv. obraz świętego Maksymiliana. - Ten obraz jest nie tylko pamiątką, ale też zaproszeniem. Ilekroć eminencja spojrzy w oczy św. Maksymiliana, niech usłyszy "zapraszam do Niepokalanowa” - mówił franciszkanin.
Na zakończenie Mszy św., sprawowanej we wspomnienie św. Krzysztofa - patrona kierowców, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów poświęcił pojazdy.
Kustosz sanktuarium o. Mirosław Adaszkiewicz OFMConv. zwrócił uwagę, że wizyta w Niepokalanowie miała dla watykańskiego hierarchy ważne znaczenie. - "Kard. Sarah powiedział, że przez tę ziemię przeszedł Bóg w swoim świętym. Dla niego ziemia w Niepokalanowie jest święta, jest szczęśliwy, że może nią kroczyć” - cytował kustosz.