Dzisiejszy odpust ku czci Matki Bożej Szkaplerznej w Rychwałdzie zakończyła procesja eucharystyczna, podczas której Najświętszy Sakrament niesiono w wyjątkowej monstrancji - polskim wotum dla sanktuarium w Fatimie.
- Kiedy zrodził się pomysł Pielgrzymki Pokoju i Pojednania z monstrancją, która jest wotum narodu polskiego dla sanktuarium Matki Bożej w Fatimie, na 100. rocznicę objawień, mieliśmy trzy jej kalendarze. Wszystkie trafiły do kosza, kiedy zawierzyliśmy Maryi. Powiedzieliśmy - Maryjo, gdzie chcesz jechać, tam pojedziemy… I rozdzwoniły się telefony - opowiada Grzegorz Kiciński, dyrektor biura Fundacji Aniołowie Miłosierdzia. To właśnie ta fundacja, wraz z sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem, ufundowała monstrancję w kształcie postaci Matki Najświętszej, która od Bożego Narodzenia, odwiedziła już ponad 40 miejsc w całej Polsce. Peregrynacja zakończy się na początku września na Wybrzeżu modlitwą o pokój, a następnie pielgrzymi zawiozą ją do Portugalii.
Wyjątkowa monstrancja trafiła także do sanktuarium Pani Ziemi Żywieckiej w Rychwałdzie. Gościła tu od 13 lipca - dnia czuwania fatimskiego w sanktuarium - do dziś, niedzieli 16 lipca, dnia świętowania odpustu ku czci Matki Bożej Szkaplerznej.
Wierni uczestniczyli w odpustowej Mszy św. sprawowanej przy ołtarzu polowym
Urszula Rogólska /Foto Gość
Głównym wydarzeniem uroczystości była Suma, sprawowana o 11.00 przy ołtarzu polowym pod przewodnictwem o. Marka Augustyna OFMConv - gwardiana i kustosza sanktuarium Matki Bożej Łaskawej we Wrocławiu. Wśród licznych uczestników Mszy św. byli pątnicy z parafii św. Michała Archanioła w Łękawicy, którzy tradycyjnie przyszli w pieszej pielgrzymce, a także członkowie rychwałdzkiego Bractwa Szkaplerza Świętego.
W nawiązaniu do Liturgii Słowa, o. Marek Augustyn mówił w homilii: - Słowo Boże jest zawsze prawdziwe i zawsze aktualne. W przeciwieństwie do słowa ludzkiego, zawsze zawiera niezmienną prawdę. Ale ono jest jednocześnie żywe i aktualne na każdym etapie ludzkiej historii. Słowo Boże się nie starzeje. Jego adresatami są wszyscy ludzie, wszystkich epok.
Druga cecha Słowa Bożego, na jaką zwrócił uwagę o. Augustyn, to jego skuteczność - słowo Boga dało początek wszelkiemu istnieniu; słowo Jezusa wywoływało skutek, który przejawiał się cudach, uzdrowieniach, wskrzeszeniach.
Mszy św. przewodniczył o. Marek Augustyn OFMConv. z Wrocławia
Urszula Rogólska /Foto Gość
Kaznodzieja podkreślił, że każdy, kto Słowo przyjmie w swoim sercu, zrozumie je, chce się nim dzielić z innymi, bo słuchane i przyjmowane - powinno przynosić owoce. Odwołując się do świętowanej uroczystości dodał, że to właśnie Maryja jest przykładem takiego odbiorcy Słowa. - Ona jemu zaufała całkowicie i bezgranicznie. Uczy nas, jak powinniśmy z otwartym sercem przyjmować Słowo Boże; jak mu zawierzyć - mówił o. Augustyn, przywołując znane z kart Ewangelii wydarzenia z życia Maryi.
Na zakończenie Mszy św , jej uczestnicy przeszli w procesji eucharystycznej wokół kościoła. Najświętszy Sakrament umieszczono w monstrancji fatimskiej. którą ponieśli kapłani. - To wotum wdzięczności narodu polskiego, ale to również doświadczenie bliskości Boga, który przychodzi do nas w różnych doświadczeniach, w różnych miejscach, gdzie sprawowany jest kult Matki Bożej, Tym razem peregrynująca monstrancja jest na Żywiecczyźnie, tu, w sanktuarium w Rychwałdzie - mówił o. Bogdan Kocańda OFMConv. kustosz miejsca i proboszcz parafii przed rozpoczęciem procesji.
Uroczystość zakończyło błogosławieństwo w rychwałdzkim kościele, który za tydzień, 23 lipca o 11.00 zostanie oficjalnie ogłoszony bazyliką mniejszą.
Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem w monstrancji fatimskiej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak mówi Grzegorz Kiciński, który wozi monstrancję po całej Polsce (i sam siebie nazywa osiołkiem Matki Bożej), jest ona wielowątkową opowieścią o Maryi. Jej wyobrażenie nawiązuje do fragmentu Apokalipsy św. Jana - głowę Dziewicy otacza dwanaście gwiazd - 12 fragmentów meteorytów (ich autentyczność potwierdziło NASA), wtopionych w kształt słońca. - Ten symbol przedstawia prawdę o wszechświecie i o tym, że jest jego Królowa - tłumaczy G. Kiciński. - Pod Jej stopami - księżyc. Duży, pokryty złotem, w który z kolei wtopiono autentyczną skałę księżycową. Potrzebujemy znaków, symboli.
Monstrancja byłaby tylko darem materialnym, ale poprzez Pielgrzymkę Pokoju i Pojednania, będzie także wotum za to, co Jezus czyni w życiu ludzi modlących się przed Jezuem, w obecności Jego Matki.
Cztery dni gościła monstrancja fatimska w Rychwałdzie
Urszula Rogólska /Foto Gość
Grzegorz Kiciński, podkreśla, że Maryja wszędzie przychodzi bez zaproszenia tak, jak przyszła do Elżbiety: - Ona nie wysłała żadnego smsa, nie przysłała kartki, nie zadzwoniła wcześniej: "Ciocia, zaraz będę", tylko po prostu przyszła. Każdy z nas jest dla Niej szczególny z tym problemem, który nosimy. i ten problem Ją przywołuje, tak jak przywołał Ją do Elżbiety. Elżbieta, mimo, że doświadczyła wcześniej cudu, rozradowała się dopiero w obecności Maryi. I to jest ciekawe - my możemy mieć wspaniałe, cudowne życie, ale bez obecności Maryi nie potrafimy się tak naprawdę z tego cieszyć. Maryja jest świątynią Ducha Świętego, jest ulubionym mieszkaniem całej Trójcy Świętej. Tam, gdzie jest Maryja, tam jest Dom Boży, pełnia łaski, całe dobro, pokój i światło.
Monstrancję wykonała gdańska pracownia Drapikowski Studio - ta sama, która przygotowała sukienkę dla Pani Rychwałdzkiej na jej ubiegłoroczną koronację,
Peregrynacji towarzyszy zaproszenie do drugiego dzieła - jałmużny na rzecz budowy pierwszego hospicjum dla dzieci w Wilnie, na Litwie. - W ten sposób Polacy zamknęliby klamrą miłości i modlitwy dwa krańce Europy - dodaje G. Kiciński. Szczegóły akcji można znaleźć na: www.aniolowie.org.
Wykonawcy monstrancji fatimskiej są także autorami sukienki Pani Rychwałdzkiej
Urszula Rogólska /Foto Gość