Niemiecki Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie niezmiennie podkreśla, że tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny jest gwarantowana przez ustawę zasadniczą, a jakakolwiek jej modyfikacja wymaga zmiany Konstytucji. Po głosowaniu w Bundestagu przypomniał o tym wieloletni prezes Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Hans-Jürgen Papier.
Bundestag podjął w trybie właściwym dla ustaw zwykłych, decyzję kwestionującą tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny poprzez ustawowe narzucenie możliwości odnoszenia tego pojęcia do związków jednopłciowych. Budzi to zasadnicze wątpliwości prawne w świetle trwale wyrażanego stanowiska Federalnego Trybunału Konstytucyjnego (FTK), który we wszystkich orzeczeniach dotyczących tej problematyki podtrzymuje konsekwentnie, że tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny jest w niemieckim porządku prawnym gwarantowana przez art. 6 ust. 1 ustawy zasadniczej.
Chociaż Konstytucja RFN przyjęta w 1949 r. nie zawiera expressis verbis odniesienia do istotnego jego elementu jakim jest różnica płci małżonków – w chwili jej uchwalania kwestia ta nie była w ogóle przedmiotem dyskusji – FTK jasno deklaruje, że małżeństwo w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konstytucji to „związek mężczyzny i kobiety tworzący trwałą wspólnotę życiową”. Stanowisko to, sformułowane już w latach 50., wkrótce po przyjęciu Konstytucji, Trybunał przytaczał w jednolitej linii orzeczniczej także na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat – ostatnio w orzeczeniu z 7 maja 2013 r.
Zgodnie z orzecznictwem FTK, projekt ustawy kwestionujący tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny powinien być procedowany w specjalnym trybie, właściwym dla zmiany Konstytucji, w którym wymagana jest m.in. większość 2/3 głosów w obu izbach niemieckiego parlamentu. Bundestag nie był w stanie procedować projektu w tym trybie.
O zasadniczych wątpliwościach konstytucyjnych wobec decyzji Bundestagu przypomina wieloletni prezes Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Hans-Jürgen Papier, który po głosowaniu wyraził przekonanie, że ustawa może zostać uchylona przez FTK, a do przyjęcia proponowanych zmian „byłaby niezbędna zmiana Konstytucji”.
W debacie parlamentarnej nad projektem przypominano, że jeszcze w 2015 r. należący do lewicowej partii SPD minister sprawiedliwości Heiko Maas tłumaczył, że bez zmiany Konstytucji jakiekolwiek próby podważania tożsamości małżeństwa na gruncie prawa rodzinnego nie są dopuszczalne. Zwracano też uwagę, że przyjęcie ustawy w niewłaściwym trybie, z pominięciem wymogu zmiany Konstytucji, prowadzi jedynie do powstania stanu głębokiej niepewności co do prawa.
Aby ustawa formalnie weszła w życie, niezbędne jest jeszcze przyjęcie jej przez Bundesrat oraz podpis prezydenta. Krytycy projektu, którzy zwracają uwagę na jego pośpieszne procedowanie, nieco ponad dwa miesiące przed wyborami, już zapowiadają złożenie wniosku o kontrolę jej zgodności z Konstytucją.