Jeśli księża nie będą się nawracać, to nie mają z czym wychodzić do ludzi - uważa bp Grzegorz Ryś.
W Gietrzwałdzie odbyły się rekolekcje dla kapłanów - prowadził je bp Grzegorz Ryś.
- Do ewangelizacji trzeba zawsze wychodzić z aktualnego nawrócenia. Księża potrzebują rekolekcji, rytmu rekolekcji, żeby nawrócenie było ich ciągłym doświadczeniem. Jeśli nie będą się nawracać to nie mają z czym wychodzić do ewangelizacji i biada wówczas tym, do których wychodzą - podkreśla bp Ryś.
Dziś kapłani spędzili dzień rekolekcyjny wspólnie ze świeckimi współpracownikami z parafii i wspólnot. - Chcemy się wspólnie modlić, słuchać Słowa Bożego i nauczania księdza biskupa, a także błogosławić siebie nawzajem - opowiada ks. Grzegorz Puchalski.
Wszyscy uczestniczyli we Mszy św. w gietrzwałdzkiej bazylice. W homilii bp Ryś nawiązał do dzisiejszego czytania z 2 Listu do Koryntian. - Święty Paweł pisze, że jest „zazdrosny Boską zazdrością”. W Biblii Wujka brzmiało to „gorąco was miłuję gorącą miłością Bożą”. A Korynt wówczas sprawdzał Pawła, mówili: Paweł, ty nas zarabiasz... zbijasz interes.... budujesz swój sukces... znacie to? - mówił bp Ryś.
Przypomniał, że te wszystkie doświadczenia sprawiły, że św. Paweł kochał jeszcze bardziej. - Cierpienie, poczucie odrzucenia, ale też miłości do końca - właśnie tak kocha Bóg i pyta nas nie tylko czy umiemy kochać, ale czy umiemy kochać Jego miłością. Taką, gdzie im bardziej odrzucani, tym bardziej kochamy - zaznaczył bp Ryś.
Na zakończenie Mszy św. miała miejsce modlitwa wstawiennicza: najpierw kapłanów nad świeckimi, potem świeckich nad księżmi. - Chodzi o to, żeby przyjąć posłannictwo razem: duchowni, osoby konsekrowane i świeccy. Razem stanowimy wspólnotę Kościoła - tłumaczy ks. Puchalski.
W rekolekcjach uczestniczy 38 kapłanów z całej Polski, a nawet z Anglii i Niemiec.