"To, co jest grzechem w Polsce, jest dobre w Niemczech. Co jest zakazane w archidiecezji Filadelfia, jest dozwolone na Malcie" - pisze do papieża Franciszka kard. Carlo Caffarra w imieniu swoim i trzech innych kardynałów - autorów pytań (dubiów) dotyczących nowej adhortacji na temat małżeństwa i rodziny. Opublikowany w ostatnich dniach list datowany jest na 25 kwietnia.
Kard. Caffarra w imieniu swoim i kardynałów: Waltera Brandmuellera, Raymonda L. Burke'a i Joachima Meisnera wyraża najpierw absolutne oddanie i bezwarunkową miłość do Stolicy Piotrowej i osoby Papieża.
Prosi przy tym o audiencję w sprawie interpretacji adhortacji. Zwraca uwagę, że podczas gdy Kongregacja Nauki Wiary podkreśla, iż "Amoris Laetitia" nie zmienia nauczania Kościoła, poszczególni biskupi, a nawet konferencje episkopatów, akceptują to, czego magisterium Kościoła nigdy nie zaaprobowało. Chodzi nie tylko - jak pisze - o kwestię przystępowania do Komunii osób pozostających w grzechu ciężkim i w zamiarze trwania w nim, ale także o koncepcję sumienia moralnego, która jest sprzeczna z Tradycją Kościoła. "Dzieje się tak - jak by nie było bolesne dostrzeżenie tego! - że to, co jest grzechem w Polsce, jest dobre w Niemczech. Co jest zakazane w archidiecezji Filadelfia, jest dozwolone na Malcie" - przyznaje kardynał.
- W związku z trudną sytuacją, w której wiele chrześcijańskich wspólnot jest podzielonych, czujemy wagę naszej odpowiedzialności, a nasze sumienia przynaglają nas, by prosić pokornie i z szacunkiem o audiencję" - pisze kard. Caffarra w imieniu swoim i trzech towarzyszy.
Kardynałowie przypominają, że 19 września 2016 r. przedstawili Franciszkowi i Kongregacji Nauki Wiary pięć wątpliwości („dubia”) z prośbą o rozwianie niepewności i wyjaśnienie niektórych punktów posynodalnej adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia”. Nie otrzymawszy jednak odpowiedzi, zwracają się z prośbą o audiencję u papieża, w czasie której oprócz wspomnianych dubia, chcieliby omówić także sytuację „zamieszania i dezorientacji”, szczególnie wśród duszpasterzy, wynikającą z pojawienia się różnych interpretacji „niektórych dwuznacznych sformułowań” papieskiego dokumentu. Choć bowiem prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Ludwig Müller zapewniał kilkakrotnie, że doktryna Kościoła nie uległa zmianie, to pojawiły się „głosy pojedynczych biskupów, kardynałów, a nawet konferencji episkopatu, aprobujące to, czego nauczanie Kościoła nigdy nie aprobowało”. Chodzi o „udzielanie Świętej Eucharystii tym, którzy obiektywnie i publicznie żyją w sytuacji grzechu ciężkiego i zamierzają nadal w niej trwać”, a także o „koncepcję sumienia moralnego sprzeczną z Tradycją Kościoła”. - W ten sposób doszło do tego - o, jak bolesne to stwierdzenie! - że to, co jest grzechem w Polsce, nie jest nim w Niemczech, a to, czego się zabrania w archidiecezji filadelfijskiej, jest dozwolone na Malcie i tak dalej - piszą kardynałowie.