Tak skandowali uczestnicy Marszu dla Życia i Rodziny, który odbył się w niedzielę 18 czerwca w Jastrzębiu-Zdroju.
Rozśpiewane i roztańczone rodziny przeszły pieszo spod Kościoła Miłosierdzia Bożego na plac przy Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego. Mieniący się kolorami korowód z powiewającymi nad głowami wachlarzami i balonami, poprowadził wodzirej Paweł Jagodziński. Na co dzień mąż, ojciec i członek Ruchu Światło-Życie.
To głównie z jego powodu Aleje Józefa Piłsudskiego i Jana Pawła II zamieniły się niemal w kilkumetrowy parkiet, na którym co rusz uczestnicy wykonywali: tańce lednickie, podskoki i pieśni uwielbienia.
Swoim entuzjazmem i radością zapraszali do udziału w marszu napotkane osoby. Były oklaski, radosne okrzyki i uliczne piruety. A wszystko po to, by zaakcentować, że złożona z mamy, taty i dzieci rodzina to najpiękniejsza wspólnota osób. Tak dla Kościoła, jak dla społeczeństwa.
Przy Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego na uczestników marszu czekały m.in.: konkursy, gry i zabawy, pokazy iluzjonistyczne, gimnastyka artystyczna oraz występy taneczne grupy "Smile".
We wspólne świętowanie włączyły się także służby porządkowe. Na miejscu porad udzielali m.in. policjanci, straż miejska. Nie zabrakło także strażaków. Na stoisku Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 chętni mogli zmierzyć ciśnienie oraz poziom cukru we krwi.
Była to szósta edycja marszu w Jastrzębiu-Zdroju. Wcześniej podobne marsze zorganizowały miasta: Pszczyna, Tychy, Wodzisław Śląski i Katowice.