Około pół tysiąca osób poparło w Katowicach rodzinę i ochronę życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Przez miasto przeszedł radosny marsz.
Katowicki Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł spod katedry Chrystusa Króla do Parku Kościuszki. Na przedzie maszerowali młodzi z banerem, za nimi grała orkiestra dęta, w środku zaś uformowały się rodziny z małymi dziećmi.
Mieszkańcy Katowic w rękach nieśli transparenty i chorągwie ogłaszające wartość rodziny i obronę życia, zwłaszcza poczętego. - Rodzina siłą narodu - głosił największy, kilkumetrowy baner.
Marsz poprzedziła Eucharystia w archikatedrze sprawowana w intencji wszystkich rodzin Kościoła na Górnym Śląsku. Mszy przewodniczył ks. Łukasz Gaweł, proboszcz katedry, po jej zakończeniu wszystkich uczestników wydarzenia pobłogosławił abp Wiktor Skworc.
Homilię wygłosił ks. Zdzisław Brzezinka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Katowickiej oraz proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jana Bosko w Katowicach-Piotrowicach.
W kazaniu nawiązał do relacji "Gościa Katowickiego" z Marszu dla życia, jaki tydzień temu przeszedł przez Wodzisław. W tekście "Warto żyć" nasz redakcyjny kolega Przemysław Kucharczak cytuje Monikę Chorowską, żonę i matkę z Wodzisławia.
- Warto walczyć o każde życie. Nawet, gdy dziecko żyje dwie minuty, jak nasz Jasio, czy kiedy trzeba zmagać się z chorobą, warto walczyć, warto żyć, bo życie jest piękne - mówiła wtedy.
I właśnie te słowa: "warto żyć, bo życie jest piękne", stały się motywem przewodnim kazania ks. Brzezinki. Na pewno zapamiętali je wszyscy uczestnicy Mszy. Kapłan prosił wiernych, by właśnie nimi kończyli wypowiadane przez niego zdania.
I tak na słowa: "mimo kryzysu, mimo starości, mimo zawodu miłosnego", cały kościół kilkakrotnie odpowiadał: "warto żyć, bo życie jest piękne".
- Warto żyć, bo życie jest piękne, bo zostało napisane przez przez pięknego i wrażliwego Boga - mówił pod koniec kazania ks. Zdzisław, zachęcając do nowego zachwytu nad tą prawdą.
Oprawę muzyczną Eucharystii zapewniły dzieci i młodzież z Ornontowic, Chorzowa i Miasteczka Śląskiego oraz opiekujące się nimi siostry służebniczki.
W Parku Kościuszki odbył się także finał Pieluszki dla Maluszka - akcji KSM polegającej na zbiórce pampersów dla dzieci z rodzin potrzebujących.
Organizowane pod tym samym hasłem "Czas na rodzinę" marsze przeszły w niedzielę także ulicami innych 50 miast. W tym roku marsze organizowane są w około 140 miastach od początku marca do września.
Czytaj także: