"Koncert Polskiej Piosenki" zorganizuje wspólnie z Telewizją Polską samorząd Kielc - poinformował w piątek PAP wiceprezydent miasta Andrzej Sygut. Impreza ma się odbyć 10 czerwca w amfiteatrze na Kadzielni.
Sygut podkreślił, że nie będzie to "festiwal, a koncert". "10 czerwca organizujemy wspólnie z TVP +Koncert Polskiej Piosenki" - dodał wiceprezydent. Jak zaznaczył, do podpisania umowy między miastem a TVP dojdzie w przyszłym tygodniu, po powrocie z urlopu prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego.
Organizacja przedsięwzięcia jest skutkiem wypowiedzenia w poniedziałek przez władze Opola umowy TVP o współorganizacji 54. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki. Impreza miała się rozpocząć 9 czerwca. W odpowiedzi na decyzję miasta władze TVP zapowiedziały organizację festiwalu w innym miejscu. Wśród najbardziej prawdopodobnych lokalizacji wymieniane były Kielce - w lokalnych mediach pojawiały się od kilku dni nieoficjalne informacje, że miasto prowadzi rozmowy z TVP w tej sprawie.
Na wypadek ewentualnej organizacji imprezy muzycznej miasto poinformowało w tym tygodniu organizatorów innych imprez, które planowano na weekend 9-11 czerwca na Kadzielni, o możliwości zmiany ich terminu lub lokalizacji.
"Rozmowy między miastem Kielce a TVP, poza jednym punktem. zostały zakończone" - zdradził w piątek szczegóły negocjacji z telewizją Sygut, który jednak nie chciał podać więcej informacji. Nie chciał też zdradzić, czy Kielce dofinansują imprezę.
Koncert w kieleckim amfiteatrze ma rozpocząć się w sobotę 10 czerwca o godzinie 16, a zakończyć o 2 w nocy. "Dokonaliśmy podziału obowiązków. My odpowiadamy - ogólnie mówiąc - za logistykę, a za część artystyczną w pełni odpowiada telewizja. Mamy prawo zakładać, że jest to poważna, profesjonalna instytucja, która zrobi to dobrze, i w to się nie wtrącamy" - podkreślił Sygut.
Wiceprezydent zaznaczył też, że stolica regionu świętokrzyskiego nie zamierza konkurować z Opolem. "Jestem przekonany, że pan prezydent Opola podjął decyzję o zakończeniu współpracy z TVP w zakresie organizacji festiwalu, kierując się dobrem i interesem swojego miasta. W wyniku tej decyzji, tego festiwalu nie ma, jest próżnia. My kierując się tymi samymi kryteriami, dobrem i interesem naszego miasta, mieliśmy obowiązek, tę wielką korzyść, która została niczyja, po prostu podnieść z ziemi" - stwierdził wiceprezydent Kielc.
W ocenie Syguta to, co się "stało w Opolu i wokół tego, świadczy o jednej rzeczy - festiwal w Opolu przeszedł do historii". "To, co powstanie w tej chwili, nawet w Opolu, będzie zupełnie czymś innym, bo zostanie stworzone w zupełnie innych warunkach. Opole było jedno, telewizja była jedna. W tej chwili mamy trzy wielkie koncerny medialne i około 10 miast konkuruje o miejsce po Opolu. Tutaj nikt nikogo nie okradł, nikt nikomu nic nie ukradł. Prezydent Opola +położył na stole+ Telewizję Polską i próżnię po festiwalu. I dlatego tyle miast o to walczy" - zaznaczył Sygut.
Wiceprezydent Kielc zapowiedział też, że Kielce mają ambicję zostać "miastem koncertowym". "Planujemy od wiosny do jesieni cykl koncertów. W sierpniu będzie następny, organizowany przez marszałka województwa świętokrzyskiego i Telewizję Polsat. Czyli od jednej, przechodzimy do ciągu wielu imprez" - opisywał Sygut.
Koncert, który miasto zorganizuje razem z TVP, ma się odbyć w amfiteatrze "Kadzielnia". Amfiteatr oddano do użytku w 1971 r. jako główny element projektu zagospodarowania przestrzennego dawnego kamieniołomu; sąsiaduje on z malowniczym rezerwatem geologicznym o tej samej nazwie. W latach 2008-2010 amfiteatr, dzięki wsparciu funduszy unijnych, gruntowanie zmodernizowano. Widownia obiektu mieści 5,5 tys. widzów. Organizowano tu do tej pory wiele imprez, koncertów muzycznych i widowisk telewizyjnych, m. in. Harcerski Festiwal Kultury Młodzieży Szkolnej, "Sabat Czarownic", gale kabaretowe.
W poniedziałek władze Opola poinformowały, że wypowiadają TVP umowę na organizację 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej. Powodem - jak podano - jest niewywiązywanie się Telewizji Polskiej z zapisów umowy. W ostatnich dniach z udziału w imprezie zrezygnowało wielu czołowych artystów, w tym Maryla Rodowicz i Andrzej Piaseczny - którzy podczas tegorocznego festiwalu mieli obchodzić rocznice swojej działalności artystycznej.
W reakcji na decyzję władz Opola TVP poinformowała, że pomimo rozwiązaniu umowy na organizację festiwalu odbędzie się on w zbliżonym terminie. Prezes TVP Jacek Kurski zapowiedział, że 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej odbędzie się w innym mieście, a telewizja wystąpi z pozwem o wielomilionowe odszkodowanie od Opola.
Na wtorkowej konferencji prasowej prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski zapowiedział, że miasto jest gotowe do samodzielnej organizacji KFPP jesienią tego roku i jest przekonany, że może zapewnić festiwalowi wysoki poziom artystyczny przy współpracy z innymi, niż TVP mediami.
W czwartek radni sejmiku województwa opolskiego przyjęli podczas sesji rezolucję, w której apelują do samorządowców w innych częściach kraju, by nie przejmowali organizacji festiwalu piosenki polskiej. Zdaniem autorów rezolucji, rolą samorządu jest zabieranie głosu w każdej sytuacji, kiedy dzieje się krzywda regionowi i jego mieszkańcom. Z kolei radni opozycji w opolskiej radzie miasta chcą specjalnej sesji poświęconej zamieszaniu wokół organizacji 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej.