Największe muzyczne zaskoczenie roku?
Swoją najnowszą płytą "Zew", Mrozu pokazuje, że cały czas się rozwija i z pewnością mile zaskakuje entuzjastów klasycznego „brudnego” brzmienia, charakterystycznego dla lat 70 czy 90 poprzedniego stulecia. To wynik współpracy ze znakomitym i cenionym producentem Marcinem Borsem. Na albumie pojawiły się też bardziej osobiste teksty. Doskonałym tego przykładem jest czwarty już singiel z płyty zatytułowany "Szerokie Wody". Artysta konsekwentnie unika bywania na salonach chcąc być kojarzony jedynie z tym co tworzy. W 2009 Mrozu nagrał debiutancką płytę „Miliony Monet”, której tytułowy singiel podbił listy przebojów największych stacji radiowych w Polsce. Mrozu przez lata ewoluował, odszedł od r'n'b i obecnie w jego muzyce znajdziemy dużo odniesień do rdzennego soulu, bluesa i rock'and'roll'a.