Prawo francuskie nie pozwala na posługiwanie się w aktach stanu cywilnego kategorią „neutralny płciowo”. Sąd Kasacyjny jednoznacznie orzekł, że w aktach stanu cywilnego możliwe są tylko dwie referencje związane z płcią („męska"/„żeńska").
Sąd Kasacyjny w przedstawionym stanowisku odniósł się wniosku mężczyzny, który w wieku 63 lat zażądał sprostowania aktu urodzenia i przy wskazaniu płci użycia sformułowania "neutralny płciowo". Swoje żądanie uzasadniał twierdzeniem, jakoby w czasie, gdy przyszedł na świat i kiedy sporządzano jego akt urodzenia, nie było możliwe właściwe określenie jego tożsamości płciowej, czyli takie, o jakim jest przeświadczony obecnie. Sam siebie określa bowiem jako osobę „interseksualną", czyli niebędącą „ani mężczyzną, ani kobietą". Sąd Apelacyjny, którego wyrok wydany w niższej instancji mężczyzna zakwestionował, uznał natomiast, że jego wygląd fizyczny, podobnie jak i fakt pozostawania w związku małżeńskim i posiadanie w nim potomstwa, są całkowicie zgodne z określeniem płci w jego akcie urodzenia.
W uzasadnieniu Sąd Kasacyjny stwierdził, że francuskie ustawodawstwo przewiduje w aktach stanu cywilnego tylko dwie referencje związane z płcią („męski"/„żeński"). Również w ustawie regulującej status osób cierpiących na transseksualizm, którym umożliwia się zmianę adnotacji o płci w aktach stanu cywilnego, nie przewiduje się możliwości wprowadzenia tam żadnej innej kategorii niż „kobieta” bądź „mężczyzna”. Uznanie trzeciej kategorii płciowej miałoby poważne konsekwencje dla porządku społecznego i prawnego, różnice między kobietami i mężczyznami są bowiem podstawą całej organizacji społecznej i prawnych ram jej funkcjonowania.
Postulowana przez skarżącego kategoria „neutralności płciowej” jest wyrazem promocji ideologii „gender” na gruncie ponowoczesnej kultury. Wyrazem tych procesów jest m.in. ekspansja subkultur LGBT wykorzystujących instrumenty polityczne do destabilizacji płciowości i struktur, których jest ona istotnym elementem, zwłaszcza zaś małżeństwa i rodziny.
Mimo zaawansowania Francji w proces destabilizacji ludzkiej płciowości, orzeczenie Sądu Kasacyjnego jednoznacznie przypomina, że porządek społeczny, a w związku z tym i prawny, muszą potwierdzać fakt, że człowiek bytuje jedynie jako kobieta bądź mężczyzna. W tym kontekście orzeczenie francuskiego Sądu Kasacyjnego należy postrzegać jako chroniące podstawowe prawa człowieka i podstawy ładu społecznego – tak skomentowała orzeczenie Magdalena Olek, analityk Instytutu Ordo Iuris.