W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski abp Wiktor Skworc w katowickiej archikatedrze odprawił Eucharystię w intencji ojczyzny. Podczas homilii przypomniał zebranym, że patriotyzm polega na "wypełnianiu swoich obowiązków zawodowych, stanowych, wobec rodziny i ojczyzny".
- W tym dniu od wieków spotykają się dwie rzeczywistości. Rzeczywistość religijna i polityczna; kościelna i społeczna; idealizm wartości z realizmem codzienności; miłość ojczyzny, patriotyzm z egoizmem, miłością własną - mówił w homilii metropolita katowicki.
- W tak złożonych kontekstach trzeba wracać do źródeł, aby lepiej zrozumieć historyczne procesy, działanie Bożej Opatrzności i działanie ludzi - dodał. Zaznaczył, że dla wierzących źródłem jest słowo Boże, "historia zbawienia wpisana w konkretną historię człowieka, obywatela i narodu".
Przywołując śluby króla Jana Kazimierza złożone na Jasnej Górze, abp Skworc przypomniał, że "odnawiamy je w konkretnym kontekście roku 2017". - To również rok 100. rocznicy objawień Matki Bożej w Fatimie! Tam Maryja wzywała do modlitwy i pokuty - mówił. Zauważył, że pokuta nie jest niczym nowym w życiu chrześcijanina.
W tym kontekście przywołał słowa Lucii Santos, która jako 10-letnie dziecko ujrzała Matkę Bożą w Fatimie. "Prawdziwa pokuta, której On obecnie żąda, to przede wszystkim ofiara z wypełnienia naszych religijnych i codziennych obowiązków..." - mówiła Łucja.
Hierarcha odniósł się także do najnowszej historii Polski, na podstawie której - jak stwierdził - "wiemy, do czego mogą prowadzić grzechy zaniedbania, lekceważenie obowiązków przez tych, którzy mieli odwagę wyciągnąć rękę po władzę bez poczucia odpowiedzialności i mocnej świadomości obowiązków wobec ojczyzny i narodu".
W homilii nawiązał także do przeżywanego Roku św. Brata Alberta. - Z intuicją proroka odkrył on kwestię społeczną, konieczną do szybkiego rozwiązania, ale nie na drodze rewolucyjnej. Chciał Bożej "rewolucji", która na drodze Chrystusowego pokoju i miłości przywraca upragnioną sprawiedliwość - mówił.
Metropolita katowicki odwołał się także do dokumentu KEP, zatytułowanego "Chrześcijański kształt patriotyzmu". Przywołał fragment mówiący, że "obowiązkiem wydaje się też angażowanie się w dzieło społecznego pojednania poprzez przypominanie prawdy o godności każdego człowieka, łagodzenie nadmiernych politycznych emocji, wskazywanie i poszerzanie pól możliwej i niezbędnej dla Polski współpracy ponad podziałami oraz ochronę życia publicznego przed zbędnym upolitycznianiem".
W katowickim kościele katedralnym razem z wiernymi, biskupami i zebranymi księżmi archidiecezji modlili się także przedstawiciele parlamentu z wiceministrem sprawiedliwości oraz wiceministrem energii na czele.
Byli też: wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa, prezydent Katowic Marcin Krupa, przewodnicząca Rady Miasta, przewodniczący Sejmiku Województwa Śląskiego, przedstawiciele Rady Miasta, korpus dyplomatyczny województwa, przedstawiciele instytucji administracji publicznej oraz wymiaru sprawiedliwości.
Do katedry przyszli też przedstawiciele służb mundurowych, kompanie honorowe Wojska Polskiego, Policji oraz Państwowej Straży Pożarnej, Drużyna Sztandarowa Chorągwi Śląskiej Związku Harcerstwa Polskiego, klasa wojskowa z XV Liceum Ogólnokształcącego w Katowicach oraz poczty sztandarowe katowickich szkół i związków kombatanckich.
Po Eucharystii jej uczestnicy udali się na plac Sejmu Śląskiego, gdzie odbyły się uroczystości państwowe, m.in. salwa honorowa, koncert orkiestry oraz uroczysty przemarsz kompanii honorowych. Mieszkańcy Katowic mogli podziwiać także zabytkowe samochody, motory i rowery.