Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w pierwszej połowie kwietnia PiS mógłby liczyć na 38-proc. poparcie. W pierwszej trójce znalazłyby się też PO oraz ruch Kukiz 15', na które chciało głosować odpowiednio 19 proc. i 11 proc. ankietowanych - wynika z najnowszego sondażu Kantar Public.
Z badania zrealizowanego przez Kantar Public (dawniej Zespół Badań Społecznych TNS Polska) wynika, że łącznie 69 proc. badanych wyraziło gotowość wzięcia udziału w wyborach: 29 proc. - zdecydowanie, a 40 proc. raczej poszłoby do urn.
Z kolei łącznie 24 proc. badanych nie zamierzało brać udziału w wyborach: 11 proc. badanych nie było przekonanych, by wziąć udział w głosowaniu, a 13 proc. zdecydowanie odmówiło. 7 proc. badanych nie wiedziało, czy poszliby głosować, czy nie.
Wśród osób, które zadeklarowały gotowość wzięcia udziału w wyborach parlamentarnych, 38 proc. oddałoby głos na PiS (wzrost o 3 pkt proc. względem sondażu z marca). Na drugim miejscu znalazła się PO z 19-proc. poparciem (spadek o 2 pkt proc.).
Na trzecim miejscu uplasował się Kukiz'15 z 11 proc. (więcej o 3 pkt proc.).
Według sondażu próg wyborczy osiągnęłaby jeszcze Nowoczesna, na tę partię chciało głosować 5 proc. ankietowanych (spadek o 3 pkt proc.).
Nieco poniżej progu wyborczego znalazłyby się: SLD z 4 proc. poparcia (bez zmian), na PSL głosowałoby 3 proc. ankietowanych (spadek o 1 pkt proc.), Partia Razem uzyskałaby w kwietniu poparcie 2 proc. respondentów (bez zmian).
Z kolei partia Wolność (dawniej partia KORWiN) oraz Twój Ruch osiągnęły poparcie na poziomie 1 proc. każda. W przypadku partii Wolność poparcie nie zmieniło się, a w przypadku Twojego Ruchu notowania wzrosły o 1 pkt. proc.
Spośród ogółu osób, które zapowiedziały zamiar głosowania, 15 proc. badanych nie było zdecydowanych, komu przekazaliby swoje poparcie. Odsetek osób niezdecydowanych spadł w porównaniu do poprzedniego miesiąca o 2 punkty procentowe.
Urszula Krassowska z Kantar Public komentując wyniki badania zwróciła uwagę na wysoki odsetek deklaracji uczestnictwa w wyborach. "Tak wysoki poziom zainteresowania udziałem w wyborach odnotowaliśmy ostatni raz w naszych badaniach w maju 2015 roku" - zaznaczyła. Krassowska podkreśliła również, że badanie najprawdopodobniej nie zarejestrowało wpływu eskalacji krytyki Bartłomieja Misiewicza oraz relacji efektów pracy podkomisji smoleńskiej.
Badanie przeprowadzono 6-11 kwietnia 2017 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1037 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat, metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo.