107,6 FM

Ewangelia jak chleb codzienny

Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Mt 11,27

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.

Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.


Zachwyca mnie mądrość ludzi, którym nie wykształcenie czy oczytanie, ale życiowe doświadczenie i pokora dały zdolność jasnego widzenia spraw tego świata. Ci ludzie wiele spraw widzą w sposób prosty, prawdziwy, często zasadniczy. Znam też wybitnych naukowców i profesorów, którzy najbardziej zawiłe zagadnienia i problemy potrafią wyjaśnić prosto i logicznie. Ich wspólnym mianownikiem jest jasność widzenia i świadomość własnej niedoskonałości, szczerość serca i zdolność patrzenia w głąb, szukania sedna. To, ile zdołamy pojąć z nauki Chrystusa, w znacznej mierze zależy od tych właśnie czynników. Jeśli słowa Pisma Świętego są częścią mojego życia, wyznaczają jego kurs, to dotykam niepojętego, uczestniczę w tajemnicy życia z Chrystusem. Kiedy Ewangelia jest jak chleb codzienny, widzimy jasno. Ale jeśli stoimy z boku, tylko się przysłuchujemy, towarzyszymy w charakterze widza i recenzenta, wówczas obraz się zamazuje, rodzą się wątpliwości. Uczestnicząc w czymkolwiek tylko jako widz, bez pełnego zaangażowania, będę mieć obraz zafałszowany i mętny.

Dziękujemy, że z nami jesteś Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..