Człowieka postmodernistyczny wierzy, że może się zbawić sam, mocą nauki i techniki, bądź improwizowanej duchowości – mówił o. Raniero Cantalamessa podczas refleksji nad 500-leciem reformacji.
W piątkowe przedpołudnie papież Franciszek wysłuchał ostatniego wielkopostnego kazania o. Raniero Cantalamessy, kaznodziei Domu Papieskiego. O. Cantalamessa zachęcał do zastanowienia się nad 500. rocznicą wystąpienia Marcina Lutra. Przypomniał o przezwyciężonych już kontrowersjach dotyczących usprawiedliwienia z wiary.
– Darmowe usprawiedliwienie przez wiarę w Chrystusa powinno być głoszone przez cały Kościół z niespotykanym dotąd zapałem – tłumaczył. – Jednakże bez przeciwstawiania wiary uczynkom, o których mówi Nowy Testament, lecz w opozycji do uzurpacji człowieka postmodernistycznego, który wierzy, że może się zbawić sam, mocą nauki i techniki, bądź dzięki uspokajającej go improwizowanej duchowości. To są «uczynki», w których człowiek nowoczesny pokłada dziś ufność. Jestem przekonany, że gdyby Luter powróciłby dziś do życia, to właśnie w ten sposób również i on głosiłby dziś usprawiedliwienie z wiary.
Z kolei papież Franciszek przypomniał wiernym, że to dzięki Wielkiemu Postowi można uczestniczyć w zmartwychwstaniu Jezusa.
„Wielki Post to okres pokuty, który ma nam pozwolić zmartwychwstać z Chrystusem, odnowić naszą tożsamość chrzcielną” – napisał Ojciec Święty na Twitterze.