Londyńska policja podaje, że w ataku, do którego doszło dzisiaj w Londynie, zginęły 4 osoby, w tym policjant i napastnik; rany odniosło 20 osób.
Według doniesień brytyjskich mediów sprawca rozjeżdżał samochodem przechodniów na chodniku Mostu Westminsterskiego, zanim uderzył w ogrodzenie parlamentu. Napastnik miał następnie rzucić się z nożem na funkcjonariusza policji pilnującego gmachu parlamentu, zanim został postrzelony.
Telewizja Sky News informowała o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych ataku.
Po godzinie 17 poinformowano, że na skutek obrażeń zmarła potrącona kobieta. Jak podał portal BBC, wśród zabitych jest też funkcjonariusz policji, którego napastnik zaatakował nożem. Policjant zmarł na miejscu zdarzenia.
Londyńskie władze portowe poinformowały za to, że w środę z Tamizy wyłowiono żywą, ciężko ranną kobietę. Z kolei służby ratunkowe podały, że po ataku w Londynie było co najmniej 10 pacjentów, którzy odnieśli rany na Moście Westminsterskim
Francuskie media podały, że wśród rannych podczas ataku w pobliżu parlamentu jest trzech francuskich uczniów szkoły średniej.
Policja zamknęła most oraz pobliską stację metra - Westminster. Zamknięto budynek Parlamentu - zawieszono sesje Izby Gmin. Służby rozpracowujące atak badają zdarzenie pod kątem ataku terrorystycznego.
Konsulat Generalny RP w Londynie poinformował, że wśród ofiar nie ma Polaków.