"Panie Jezu, Tobie zawierzam moje życie" - takiego wyboru dokonali gimnazjaliści na Górze św. Anny.
"Ładowarka", która na Górze św. Anny trwała od 17 do 19 marca, to nowa propozycja Centrum Duszpasterstwa Młodzieży. Tym razem kierowana do młodszej młodzieży. Wzięło w niej udział ponad 80 gimnazjalistów, w przeważającej większości z III klasy, a więc będących na kilka tygodni przed przyjęciem sakramentu bierzmowania.
- 3-letnie przygotowanie do bierzmowania to dobry czas, by doświadczyć wspólnej modlitwy, by doświadczyć Kościoła, który da się poczuć, w którym jest troszkę więcej emocji. Gimnazjaliści potrzebują tych emocji, by z nich wejść w doświadczenie Pana Boga. Właśnie to chcemy im dać. A nauczyliśmy się podczas Światowych Dni Młodzieży, że kiedy razem spotykamy się, to właśnie takie doświadczenie się rodzi i jest ono dla nas bardzo cenne - wyjaśnia ks. Łukasz Knieć, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
- Chcemy pokazać uczestnikom "Ładowarki", jaki jest Kościół - że jest żywy i radosny. Chcemy, by doświadczyli tego, czego myśmy już kiedyś doświadczyli - mówi Agnieszka Przybyłowska, studentka z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży. - Chcemy też, by poznali, czym jest wspólnota - dodaje Adam Tworek.
Jak to zrobić? - Tylko poprzez nasz osobisty przykład. A więc chcemy, by zobaczyli, jak my się modlimy, jak przeżywamy spotkanie wspólnoty - zaznacza Marcin Zalewski, maturzysta. Gimnazjaliści usłyszeli m.in. dwa świadectwa - Dawida i Malwiny. Ale także uczestniczyli w Drodze Krzyżowej, wieczorze uwielbienia, oglądali "Pasję" w wykonaniu Teatru A, a także zmagali się w podchodach.
- W podchodach postawiliśmy młodzieży życiowe pytania o wiarę i Kościół. Były pytania i głębokie, i zabawowe. Pierwsze klasy miały pytania, czy wierzą, w co wierzą, jak wierzą. Drugie klasy dostały pytania dotyczące wiedzy o Kościele i doświadczania Kościoła. Z kolei trzecioklasiści otrzymanymi pytaniami byli podprowadzani pod wybór Jezusa jako swojego Pana - wyjaśnia A. Tworek.
Nie tylko podczas podchodów, ale też podczas pracy w grupach z animatorami młodzież gimnazjalna była podzielona na grupy według klas, w których się uczy, by poruszane treści odnosiły się do tego, co w parafiach przez cały rok szkolno-formacyjny zgłębiają w ramach przygotowań do sakramentu bierzmowania.
- Zaproponowaliśmy uczestnikom spotkania, by podjęli wybór. Pierwszoklasiści odnowią przyrzeczenia chrzcielne, całkiem świadomie, potwierdzając tym samym to, czego uczą się w tym roku. A uczą się, co Pan Bóg dla nich zrobił, czego Pan Jezus od nich oczekuje. To wszystko mają wyrazić w odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych - wyjaśnia ks. Knieć.
- Druga klasa, dokonując wyboru, potwierdzi, że Kościół jest ich Kościołem, że są jego częścią, że chcą w nim być i angażować się w jego życie - tłumaczy duszpasterz. - Natomiast trzecia klasa w słowach dokonywanego wyboru mówi już bardzo poważne zdania, bo nim przyjmą Ducha Świętego w sakramencie bierzmowania, przyznają się do tego, że są chrześcijanami. Świadomie i wyraźnie podkreślają, że ich świadomością jest bycie dzieckiem Boga, że Pan Jezus jest dla nich najwyższym autorytetem, i że Jemu zawierzają swoje życie - dodaje.
Uwielbienie podczas Eucharystii Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Tych wyborów młodzież dokonała podczas niedzielnej Eucharystii, której przewodniczył bp Andrzej Czaja. W homilii, nawiązując do czytań mszalnych, podkreślił dwie ważne rady z nich wypływające: "Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem" oraz "Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie". - Trzeba mieć szacunek do słowa Bożego. A to znaczy, że trzeba przede wszystkim słowa Bożego wysłuchiwać, jak Maryja. Ona słuchała i w sercu swoim rozważała - wyjaśniał biskup. Tłumaczył też, że szacunek do słowa Bożego mamy wtedy, gdy pozwalamy, by ono kształtowało nasze życie.
Z kolei wskazując na przebieg spotkania Jezusa z Samarytanką, podpowiadał, jakie są kroki prowadzące do kształtowania w swoim sercu wiary żywej. Wpierw trzeba stanąć przed Jezusem w prawdzie, otworzyć przed Nim swoje serce. Trzeba także wejść z Jezusem w dialog, rozmowę, która sprawi, że spłynie na nas Boża łaska.
- 3 lata przygotowania do bierzmowania to dla was czas stawania przed Jezusem w prawdzie, a także czas trwania na modlitwie. Nie chodzi o to, by zdobyć więcej wiedzy o Jezusie, do głowy wpakować. Nie chodzi o meblowanie głowy, ale serca - podkreślał ordynariusz. - Cieszę się, żeście tu przyjechali. Idźcie dalej tą drogą - mówił. Tłumaczył też młodym, że to Jezus ich potrzebuje, chce, by byli Jego świadkami.
Na zakończenie Mszy św. biskup zachęcał młodych do podjęcia projektu Syme.on, który stawia przed nimi zadanie odwiedzania osób starszych, samotnych, chorych. A także apelował o włączenie się w zbliżającą się peregrynację krzyża. Duszpasterzowi młodzieży podsunął też pomysł trzeciego projektu, który nazwał "Samarytanka", zachęcając, by młodzi poczuli się w swoich miastach i wioskach jak misjonarze, którzy idą i głoszą Jezusa, tak jak w swoim mieście zrobiła to ewangeliczna Samarytanka po spotkaniu Jezusa przy studni.
Kolejne spotkanie dla młodych, przygotowywane przez Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, już w sobotę 8 kwietnia w auli seminaryjnej w Opolu. Wówczas, w wigilię Światowego Dnia Młodzieży, rozpocznie się w diecezji peregrynacja krzyża, który opolska młodzież otrzymała od bp. Czai. Będzie to tzw. Cross Tour.
Z kolei od 26 do 28 maja odbędzie się weekendowe spotkanie na Górze św. Anny.
Czytaj także: