Marcin Gortat, s. Małgorzata Chmielewska, Tadeusz i Jolanta Tomalowie, Krzysztof Orzechowski i Marek Piekarczyk - laureaci Medalu św. Brata Alberta za Rok 2016 otrzymali go podczas 17. Festiwalu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych "Albertiana".
W imieniu Marcina Gortata wyróżnienie odebrał jego brat, Filip. Jak mówił, nie jest to pierwsza nagroda, jaką znany na całym świecie koszykarz dostaje za pomoc innym, ale najważniejsza - ze względu na jej rangę, osoby zasiadające w kapitule i wszystkie osoby do tej pory uhonorowane medalem. Przypomniał też, że gdy rok temu fundacja prowadzona przez M. Gortata gościła w Krakowie, zorganizowała dla młodzieży campy (całodniowe treningi i spotkania), w tym jeden dla osób niepełnosprawnych. - Zrobiło to na nas ogromne wrażenie, a nasi amerykańscy koledzy cały czas dzwonią i pamiętają o tej wspaniałej inicjatywie - mówił.
Z kolei s. Małgorzata Chmielewska, przełożona Wspólnoty "Chleb Życia", dziękując za odznaczenie podkreśliła wysiłek wszystkich swoich współpracowników, którzy w wielu domach wspólnoty, w różnych miejscach Polski, starają się "zrobić miejsce dla tych, którzy są słabsi". Ogłosiła również, że przyznanie jej medalu w Roku św. Brata Alberta zbiegło się z nowym pomysłem wspólnoty, czyli uruchomieniem funduszu stypendialnego, który ma wspierać młode (choć nie tylko) osoby niepełnosprawne w realizacji ich ambicji.
- A te ambicje są często większe od tych, jakie mają osoby zdrowe. Problem w tym, że żyć za 640 zł miesięcznie się nie da - zauważyła s. Chmielewska dodając, że na co dzień nieprzerwanie uczy się bezinteresownej miłości do innych ludzi od swego przybranego syna Artura, który jest jednym z najpiękniejszych facetów, jakich w życiu spotkała.
Piosenkarz Marek Piekarczyk odbierając medal powiedział natomiast, że choć w swoim odczuciu zrobił jeszcze niewiele, to przyjmuje go także w imieniu wszystkich, których zna, i którzy zrobili o wiele więcej, a są anonimowi w małych miasteczkach i wsiach. - Przed nimi chylę czoła - mówił.
Decyzją Kapituły Medalu św. Brata Alberta to wyróżnienie w 21. rozdaniu wyjątkowego odznaczenia, otrzymali także Krzysztof Orzechowski (który przekonywał, że piękno kryje się w każdym człowieku, także niepełnosprawnym) i państwo Tadeusz i Jolanta Tomalowie.
Uzasadniając werdykt kapituła medalu stwierdziła, że państwo Tomalowie zostają wyróżnieni za przekazanie Fundacji im. św. Brata Alberta domu w Nieszawie (woj. kujawsko-pomorskie), w którym został utworzony środowiskowy dom samopomocy dla osób niepełnosprawnych intelektualnie oraz z zaburzeniami psychicznymi. Ten dom wybudowali oni 10 lat temu dla siebie i swojego syna Szymona. Szymon zginął jednak tragicznie w wypadku samochodowym, mając 20 lat. Jego rodzice razem z córkami postanowili przekazać willę na cele charytatywne, by w ten sposób upamiętnić syna. Fundacja dostała go jako darowiznę i w ciągu dwóch lat otwarła śds dla 30 niepełnosprawnych osób z Włocławka i Aleksandrowa Kujawskiego. Dom otrzymał nazwę "Szymonówka".
Krzysztof Orzechowski, były dyrektor Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie, medal dostał za wieloletnią pomoc w organizacji w tym teatrze Festiwalu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych "Albertiana" oraz za działalność na rzecz osób niepełnosprawnych.
Marcin Gortat, zawodnik Washington Wizards, ujął kapitułę tym, że w 2009 r. utworzył fundację, która pomaga młodym ludziom w realizacji marzeń, także sportowych. Z kolei w 2014 r. na zaproszenie Fundacji im. św. Brata Alberta dołączył do akcji "Zbuduj z Bratem Albertem", podczas której zbierane były pieniądze na budowę domu całodobowej opieki dla osób niepełnosprawnych w Łodzi. Od sierpnia 2015 r. mieszka w nim 19 podopiecznych.
S. Małgorzata Chmielewska, zwana "szeryfem w habicie", na medal zapracowała opiekując się od kilkudziesięciu lat osobami wykluczonymi - niepełnosprawnymi, bezdomnymi, potrzebującymi różnorodnej pomocy, i prowadząc dla nich schroniska. Swoją postawą udowadnia, że ideały św. Brata Alberta wciąż są aktualne i można je realizować.
Ostatni z laureatów, czyli Marek Piekarczyk - wokalista TSA, zwany "buntownikiem z wyboru" - chętnie dzieli się swoją energią i talentem z osobami niepełnosprawnymi, z którymi nawiązuje dobry kontakt. Zaangażował się m.in. w organizowany przez Fundację Anny Dymnej "Mimo Wszystko" Festiwal Zaczarowanej Piosenki, a w Bochni prowadzi swój własny festiwal dla niepełnosprawnych.
Warto dodać, że Medal św. Brata Alberta został ustanowiony w 1997 r. i decyzję o tym, kto go dostanie, kapituła podejmuje zawsze 25 grudnia, czyli w rocznicę śmierci patrona. Krążek zaprojektował Krzysztof Sieprawski, podopieczny Schroniska dla Osób Niepełnosprawnych w Radwanowicach prowadzonego przez Fundację im. św. Brata Alberta, na czele której stoi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Medal otrzymują osoby szczególnie zaangażowane w pomoc i wsparcie osób niepełnosprawnych.
Do tej pory zostali nim wyróżnieni m.in.: kard. Franciszek Macharski, Anna Dymna, śp. bp Jan Chrapek, Ewa Błaszczyk, Eleni, Małgorzata Kożuchowska, Justyna Kowalczyk, Agnieszka i Urszula Radwańskie, Irena Santor, Lidia Jazgar, księżna Irina i książę Hubert Wittgenstein z Niemiec czy podróżnik Marek Kamiński.