Minister Radziwiłł zaproponował zmianę w służbie zdrowia. Powstać ma sieć szpitali. Placówki, które się w niej znajdą, mają mieć zagwarantowany roczny ryczałt. W zamian oferować mają szeroki zakres leczenia. Do szpitali z sieci ma trafić 90 proc. środków ministerstwa.
Szpitale znajdujące się w sieci będą otrzymywać roczne ryczałty na działanie. Aby trafić do sieci, szpital będzie musiał spełniać szereg kryteriów dotyczących zakresu i charakteru udzielanych świadczeń. W największym uproszczeniu, będą one musiały oferować względnie szeroki zakres leczenie (w tym posiadania poradni przyszpitalnej). Takie szpitale będą miały zagwarantowany kontrakt na 4 lata. To, jaki ryczałt dostaną, będzie związane z ilością świadczeń realizowanych w poprzednim roku.
Zapowiadane przez rząd zmiany mają wejść w życie 1 października, a lista szpitali, które wejdą do sieci, ma zostać ogłoszona pod koniec czerwca. Ministerstwo podkreśla, że zmiana zasad finansowania opieki zdrowotnej pozwoli zmniejszyć kolejki. Szpitale, które znajdą się w sieci, mają być pewne zabezpieczenia finansowego, a zakres oferowanej opieki ma być szerszy niż dzisiaj. W opinii przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, skończyć się ma dzielenie pacjentów na lepszych i gorszych, gdyż nie będzie już procedur lepiej i gorzej wycenianych. W założeniu, mają się zmniejszyć też kolejki, zwłaszcza do gorzej wycenianych dziś procedur.
Nie wszyscy są zadowoleni z proponowanych przez ministerstwo zmian. Pracodawcy z obszaru służby zdrowia obawiają się, że do sieci szpitali trudno się będzie dostać podmiotom prywatnym. Chociaż ministerstwo zapewnia, że do sieci takie same szanse będą miały dostać się zarówno szpitale publiczne i prywatne, to wiele podmiotów, które oferują dzisiaj tylko wąski zakres dobrze wycenianych przez NFZ zabiegów, mogą mieć problemy z wejściem do sieci. Wielu ekspertów podnosi też kwestię, że zmiany centralizujące zasady finansowania opieki zdrowotnej mogą wprowadzić chaos i wydłużyć kolejki. Ministerstwo zapewnia jednak, że do zmiany jest dobrze przygotowane.