Po premierze skandalicznego spektaklu w Teatrze Powszechnym kuria warszawsko-praska zaapelowała do wiernych o modlitwę przebłagalną za zgorszenie i bluźnierstwo.
Po sobotniej premierze spektaklu "Klątwa" w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie poseł PiS Dominik Tarczyński zapowiada złożenie dziś do prokuratury doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
W sztuce wyreżyserowanej na podstawie "Wesela" Wyspiańskiego Oliver Frljić przedstawia sceny seksu z figurą Jana Pawła II, zakładania jej szubienicy, lżenia z krzyża i flagi Watykanu, nawołuje też do zbiórki pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego.
- Milczenie w sprawie bluźnierstwa byłoby grzechem zaniedbania - mówi w rozmowie z GN poseł Dominik Tarczyński. - Niestety od lat tego typu przedsięwzięcia - bo trudno nazwać je sztuką - są tolerowane. Wywołują społeczne oburzenie, ale ich twórcy nie ponoszą poważniejszych konsekwencji.
Poseł dodaje, że spektakl wpisuje się w prowadzoną od dłuższego czasu politykę podsycania konfliktów społecznych. Nawiązuje bowiem bardzo realnie do polityki.
- Niektórzy czekają na naszą reakcję, żeby od razu ogłosić, że PiS cenzuruje kulturę i teatry. Na obrażanie, znieważanie, bluźnierstwo w imię sztuki nie może być zgody - mówi D. Tarczyński.
Przed południem komunikat w sprawie "Klątwy" wydał ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Zaznaczył w nim, że spektakl "ma znamiona bluźnierstwa".
"Nie może być przyzwolenia na nawoływanie do nienawiści i deprecjonowania ludzkiego życia. Podobnie nie można się zgodzić na znieważanie flag państwowych, w tym przypadku flagi Państwa Watykańskiego" - napisał rzecznik KEP.
Głos zabrała też kuria diecezji warszawsko-praskiej, na terenie której znajduje się Teatr Powszechny.
"Prosimy duszpasterzy i wiernych o podjęcie modlitwy przebłagalnej i zadośćuczynienia za dokonujące się na scenie bluźnierstwo; za znieważenie symbolu Krzyża Świętego, osoby św. Jana Pawła II, Stolicy Apostolskiej oraz obrazę uczuć religijnych wierzących. Prośmy także o łaskę nawrócenia dla wszystkich, którzy przyczynili się do powstania tej bulwersującej inscenizacji" - napisał w komunikacie ks. Dariusz Szczepaniuk, kanclerz kurii.
Po fali krytyki Teatr Powszechny broni się, podkreślając, że spektakl "powinien być analizowany jako całościowa wizja artystyczna, a nie jako zbiór oderwanych od siebie scen pozbawionych kontekstu".
Grozi też konsekwencjami prawnymi za rozpowszechnianie nielegalnie nagranych fragmentów sztuki. Na swojej stronie internetowej poinformował o jutrzejszej debacie pt. "Zły dotyk władzy", w której ma wziąć udział m.in. ks. Wojciech Lemański.
"Pedofilia w polskim Kościele katolickim to wciąż drażliwy i niezałatwiony problem - niektórzy sprawcy nie tylko nie ponoszą kary, ale są chronieni przez działania systemowe. Dyskusja skupi się na tematach władzy Kościoła, sposobach radzenia sobie z pedofilią i ksenofobią oraz reakcji sztuki krytycznej na te zjawiska" - czytamy na stronie teatru.
Chorwacki reżyser budzi kontrowersje nie pierwszy raz. O Frljiciu zrobiło się głośno w 2013 r., gdy przygotowywał w Krakowie „Nie-Boską komedię”. Premiera spektaklu została odwołana ze względu na społeczny sprzeciw i protest części aktorów.
Po innym spektaklu, „Nasza przemoc, wasza przemoc” na deskach bydgoskiego teatru do prokuratury wpłynęło osiem zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, polegającego na szerzeniu pornografii oraz na pokazaniu w spektaklu bluźnierczych i obscenicznych scen. Protesty przeciwko sztukom reżysera odbywały się też w jego rodzinnych stronach.
O sprawie czytaj także: Ratusz-milczy-jak-zaklety