Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Łk 10,3
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: «Pokój temu domowi!» Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was.
W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swą zapłatę.
Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: «Przybliżyło się do was królestwo Boże»”.
Wszystkie ustroje oparte na przemocy i agresji łączy jedno – nieuchronność zagłady. Zło i głupota, bez względu na to, jak bardzo spektakularne sukcesy odnoszą, są skazane na porażkę. Czasami musi wiele czasu upłynąć, by to zrozumieć. Bóg jest cierpliwy. Czasami trzeba złu pozwolić się wyszaleć, by wyszła na jaw cała jego słabość. Obraz owiec i wilków z dzisiejszej Ewangelii dotyka mnie bardzo. Wilk z „Czerwonego Kapturka” to może mało poważny przykład, ale świetnie ilustruje to, o czym piszę. Bajkowy wilk pożera wszystkich, których spotka na swej drodze. Stwarzając pozory, że jest dobrym wilkiem. Z wypchanym brzuchem zasypia. Jego czujność słabnie. Wtedy do akcji wkracza gajowy i burzy tak misternie budowany przez wilka świat. Kto dzisiaj jest wilkiem, a kto owcą? Kto pożera, a kto jest pożerany? Sami sobie spróbujcie odpowiedzieć. Najważniejsze, kto w tej bajce jest gajowym. Tym, który dwa tysiące lat temu jednym aktem na krzyżu zburzył cały, budowany z takim mozołem przez wilka z piekła rodem świat. Jezus to miłość skazana. Na sukces.