Kukiz'15 opowiada się za wprowadzeniem dwukadencyjności prezydentów, burmistrzów i wójtów - mówił w poniedziałek Stanisław Tyszka. Podobnego zdania jest Nowoczesna. Przeciwne pomysłowi są PO i PSL.
Jarosław Kaczyński w niedzielnym wywiadzie dla szczecińskiego oddziału Telewizji Polskiej, zapowiedział wprowadzenie zasady dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Zmiany mogłyby wejść w życie już w najbliższych wyborach samorządowych, które odbędą się w 2018 r.
Pomysł uzyskał aprobatę polityków Kukiz'15. Zdanie wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki, rozwiązanie to "oczyści polski samorząd z patologii partyjniackich".
Za kadencyjnością opowiada się też Nowoczesna. "Ta kwestia znajduje się w programie Nowoczesnej. Mamy już gotowy projekt ustawy na ten temat, który możemy położyć na stole i poddać go pod dyskusję" powiedział Michał Stasiński. Jak dodał, zmiany powinny się odbyć po szerokich konsultacjach.
Pomysłowi temu stanowczo sprzeciwia się PO i PSL. Dla polityków Platformy pomysł zmiany ordynacji są próbą zawłaszczenia przez PiS kolejnych obszarów państwa. "To jest przede wszystkim działanie, które ma uniemożliwić wyborcom korzystanie wszystkim ze swoich praw. To Polacy wiedzą najlepiej, kogo chcą widzieć jako swojego wójta, burmistrza, prezydenta miasta" mówił Marcin Kierwiński.
W podobnym tonie wypowiadał się szef PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz. W jego ocenie PiS zabiera suwerenowi prawo do wyboru. "PiS już wielokrotnie manipulowało, zmieniało ordynację wyborczą do samorządów, żeby te wybory wygrywać. Nigdy im to na korzyść nie wychodziło" dodawał prezes ludowców.