To jedno z najstarszych świąt w Kościele. Pokłon Mędrców ze Wschodu złożony Dziecięciu Jezus symbolizuje pokłon świata pogan, który klęka przed Bogiem Wcielonym.
Trzej królowie być może byli astrologami, którzy ujrzeli gwiazdę - znak narodzin Króla. Jednak pozostanie tajemnicą, w jaki sposób gwiazda stała się dla nich czytelnym znakiem, który wyprowadził ich w daleką podróż do Jerozolimy.
Herod podejmując Mędrców dowiaduje się o celu ich podróży. Na podstawie proroctwa w księdze Micheasza (Mi 5, 1) kapłani jako miejsce narodzenia Mesjasza wymieniają Betlejem. Tam wyruszają Mędrcy. Odnajdując Dziecię Jezus, ofiarowują mu swe dary - złoto, kadzidło i mirrę. Gdy we śnie otrzymali wskazówkę, aby nie wracali do Heroda, udają się do swoich krajów inną drogą.
Mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin.
Z relacji Ewangelisty wiemy, że Magowie przybyli do Betlejem, kiedy Chrystus miał co najmniej kilka miesięcy, a może nawet ponad rok. Magowie nie zastali Jezusa w stajni, gdyż po dokonaniu spisu ludności, Józef wynajął skromne mieszkanie w Betlejem. Św. Mateusz pisze, że gwiazda stanęła nad „domem” (Mt 2, 11). Było w nim jednak bardzo ubogo. Mimo to Mędrcy „upadli przed Nim na twarz i oddali Mu pokłon”. W tamtym czasie padano na twarz tylko przed władcami albo w świątyni przed bóstwami. Magowie byli przekonani, że Dziecię jest przyszłym królem Izraela.
Św. Mateusz nie podaje liczby Magów. Przeważa jednak w tradycji Kościoła liczba trzy, ze względu na opis, że złożyli trzy dary. Dopiero od wieku VIII pojawiają się imiona Trzech Magów: Kasper, Melchior i Baltazar. Są one zupełnie dowolne, nie potwierdzone faktami.
Od XV/XVI w. w kościołach poświęca się dziś kadzidło i kredę. Kredą oznaczamy drzwi na znak, że w naszym mieszkaniu przyjęliśmy Wcielonego Syna Bożego. Piszemy na drzwiach litery C+M+B, które mają oznaczać imiona Mędrców lub też mogą być pierwszymi literami łacińskiego zdania: (Niech) Chrystus mieszkanie błogosławi - po łacinie: Christus mansionem benedicat. Zwykle dodajemy jeszcze aktualny rok.