„Jubileusz 500. rocznicy reformacji może być wezwaniem dla nas katolików do spojrzenia na to, jak my przeżywamy nieustanną reformę Kościoła” – zauważył bp Roman Pindel.
Ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej na antenie radia „Anioł Beskidów” przyznał, że podoba mu się taka perspektywa jubileuszu, w której Kościół luterański kładzie nacisk nie na jednostkowe wydarzenie historyczne, lecz na proces reformy, która trwa od 1517 r.
Bp Pindel przypomniał, że ks. Marcin Luter przez pewien czas realizował swój program reformatorski jako zakonnik, wewnątrz Kościoła, „ale ta reforma przybrała później formy właściwie instytucjonalne. Mówimy też, że Marcin Luter nie chciał osobnego Kościoła, ale zbieg różnych okoliczności, kościelno-politycznych i społecznych doprowadził do tego utrwalonego już podziału” – uważa ordynariusz bielsko-żywiecki.
Zdaniem biskupa jubileusz 500-lecia reformacji bardziej jako wspominanie niż świętowanie może być wezwaniem dla katolików do spojrzenia na to, jak sami przeżywają nieustanną reformę Kościoła. „Mamy reformę Kościoła, którą zaproponował św. Franciszek jeszcze przed Marcinem Lutrem, a która opóźniła reformację o 200 lat. Ale wiadomo, jak akty wykonawcze są nie do końca realizowane. Mówi się na przykład, że reforma trydencka właściwie nie została zrealizowana do dzisiaj” – przypomniał hierarcha.
Bp Pindel w ramach Konferencji Episkopatu Polski jest współprzewodniczącym Zespołu ds. Dialogu ze Wspólnotą Kościelną Luterańsko-Augsburską.