Dzisiaj na cmentarzu Batowickim w Krakowie miał się odbyć pogrzeb mjr. Zbigniewa Paliwody ps. "Jur", żołnierza powojennego podziemia niepodległościowego. Uroczystość została przełożona ze względu na zamienienie w zakładzie pogrzebowym ciała zmarłego.
Jak dowiedziało się Radio RMF, zamienione zwłoki spopielono i pochowano w innym grobie.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura Kraków Śródmieście-Wschód z paragrafu Kodeksu karnego mówiącego o znieważeniu zwłok. Nie jest na razie znany nowy termin pogrzebu.
- To przykre, że przy pochówku jednego z ostatnich żołnierzy wyklętych nie zachowano należytej staranności w przygotowaniach - powiedziała dr Joanna Wieliczka-Szarkowa, historyk powojennego podziemia niepodległościowego.
87-letni mjr Paliwoda zmarł 20 grudnia w podkrakowskich Mogilanach. Jako kilkunastoletni chłopiec został zaprzysiężony na żołnierza Armii Krajowej. Po wojnie znalazł się w krakowskiej grupie tzw. Ruchu Oporu Armii Krajowej (ROAK), która pod koniec 1945 r. podporządkowała się działającemu na Podhalu mjr. Józefowi Kurasiowi "Ogniowi", stając się VI kompanią jego zgrupowania.
Był ostatnim żyjącym uczestnikiem brawurowej akcji uwolnienia więźniów politycznych z krakowskiego więzienia św. Michała, którą jego kompania przeprowadziła 18 sierpnia 1946 r. Więziono go potem i torturowano. Był również przedostatnim z żołnierzy "Ognia", którego znał osobiście.
5 lutego br. prezydent RP Andrzej Duda osobiście wręczył mu Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczył go za "wybitne zasługi na rzecz środowisk kombatanckich, za pielęgnowanie pamięci o najnowszej historii Polski".
Czytaj także: