Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. J 1,29
Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: „Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby on się objawił Izraelowi».
Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że on jest Synem Bożym».
Dlaczego Jezus musiał stać się Barankiem Bożym? Dlaczego Bóg musiał zabić swojego Syna za nasze grzechy? Czyż będąc wszechmogącym, nie mógł po prostu zdecydować, że darowuje nam wszystkie grzechy i już? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba najpierw zrozumieć, że w świecie duchowym obowiązują prawa ustanowione przez Boga. Jedno z takich praw odnalezionych w Biblii mówi, że „zapłatą za grzech jest śmierć”. Jeżeli więc Bóg chce być sprawiedliwy, to każdy grzesznik powinien zostać skazany na śmierć. Jednak Bóg jest miłością i ze względu na miłość do człowieka chciałby mu okazać miłosierdzie i ów grzech darować. Bóg znalazł drogę godzącą te dwie sprzeczności. Posłał na ten świat swojego Syna, który przeżył swoje życie bez grzechu i tym samym nie zasłużył na śmierć. Ten Syn z własnej woli poświęcił się i postanowił umrzeć zamiast złoczyńcy, a jako że był nieskończenie dobry, ofiarował się za cały ogrom grzechu świata. Tym samym Bóg okazał się sprawiedliwy, bowiem zgodnie z prawem „zapłatą za grzech okazała się śmierć”, ale okazał się również miłosierny, dając każdemu grzesznikowi szansę darowania win.