Co najmniej 45 tysięcy osób pozostaje bez dachu nad głową po środowym trzęsieniu ziemi na północy Sumatry w zachodniej części Indonezji - poinformowały w sobotę władze prowincji Aceh.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,5 nawiedziło trzy okręgi w prowincji, najbardziej ucierpiał okręg Pidie Jaya.
Według rzecznika Narodowej Agencji ds.Katastrof Sutopo Purwo Nugroho, liczba ludzi bez dachu nad głową stale rośnie. Potwierdził, że w trzęsieniu zginęło ponad 100 osób, a setki zostały ranne. Zniszczonych jest ponad 11 tysięcy budynków, głównie mieszkalnych, lecz także kilkaset meczetów i szkoły.
Australijski rząd zapowiedział w sobotę, że w ramach pomocy humanitarnej przekaże, poprzez Indonezyjski Czerwony Krzyż, milion australijskich dolarów (750 tys. USD).
Niedługo minie 12. rocznica katastrofalnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 9,2, które zdewastowało prowincję Aceh. Zginęło wówczas, według różnych szacunków, od 230 do prawie 300 tys. ludzi w ośmiu krajach, a kilka milionów straciło dach nad głową.
Indonezja, będąca największym archipelagiem na świecie, położona jest na tzw. ognistym kręgu wulkanów i styku płyt tektonicznych; jest to rejon silnej aktywności sejsmicznej.