Raport RPO wydaje się raczej wyrazem osobistych odczuć i ideologicznie nacechowanych uprzedzeń Adama Bodnara, niż obiektywną analizą stanu praw człowieka w Polsce.
Opublikowane przez Komitet Praw Człowieka ONZ „Obserwacje końcowe do raportu w sprawie ochrony praw człowieka na terytorium Polski”, o których informowaliśmy już w ubiegłym tygodniu, okazały się w dużym stopniu zainspirowane treścią wystąpienia polskiego Rzecznika Praw Obywatelskich.
6 października Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar złożył Komitetowi Praw Człowieka ONZ raport o środkach podjętych przez Polskę mających na celu wdrożenie Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych w latach 2008-2015. Rzecznik przedstawił w swoim raporcie wizję Polski jako kraju naruszającego międzynarodowe standardy praw człowieka. Wiele zawartych w raporcie RPO informacji budzi istotne wątpliwości co do ich wiarygodności. 4 listopada Komitet Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych (Human Rights Committee, HRC, Komitet) przedstawił „Obserwacje końcowe do raportu w sprawie ochrony praw człowieka na terytorium Polski”, w których większość miejsca poświęcił krytyce pod adresem Polski.
Raport RPO budzi poważne wątpliwości metodologiczne, faktyczne i prawne, przez co wydaje się raczej wyrazem osobistych odczuć i ideologicznie nacechowanych uprzedzeń Adama Bodnara, niż obiektywną analizą stanu praw człowieka w Polsce. Więcej szczegółów nt. raportu Rzecznika można znaleźć w analizie Instytutu Ordo Iuris, warto jednak wskazać tytułem przykładu, że Rzecznik przemilczał chociażby ważne i pozytywne zmiany legislacyjne takie jak uproszczenie procedury zakładania stowarzyszeń rejestrowych oraz poprawienie sytuacji prawnej stowarzyszeń zwykłych wprowadzone ustawą z 25 września 2015 r. czy też uchylenie przepisu umożliwiającego organom państwowym odebranie dziecka rodzicom z powodu biedy. Obie zmiany stanowiły realizację wyraźnych zobowiązań wynikających z Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych tj. art. 22 ust. 1 Paktu gwarantującego prawo do stowarzyszania się oraz art. 18 ust. 4, gwarantującego rodzicom autonomię w wychowywaniu dzieci. Adam Bodnar skupił się natomiast na omówieniu takich problemów jak traktowanie osób identyfikujących się z subkulturami LGBT (pkt 10 raportu), rozwiązaniu przez rząd Rady ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji (pkt 12) czy dostępności aborcji w województwie podkarpackim (pkt 19).
Znaczna część zarzutów, jakie Komitet Praw Człowieka sformułował względem Polski odnosi się do tych samych kwestii, na które wskazywał Rzecznik w swoim raporcie. Sposób sformułowania rekomendacji dla Polski świadczy o tym, że dokument RPO prawdopodobnie był głównym źródłem informacji Komitetu, których rzetelności nie weryfikowano. Jeśli rzeczywiście tak było, należałoby uznać, że HRC przygotował swoje obserwacje w oparciu o mocno zniekształcony obraz rzeczywistości w Polsce.