W Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła we Wrocławiu w łączności z Jasną Górą każdego 8. dnia miesiąca, od listopada, odbywają się spotkania przygotowujące do jubileuszu 300-lecia koronacji cudownej ikony.
– Koronacja obrazu, pierwsza poza Rzymem, odbyła się w 1717 r. – przypomniał 8 listopada przeor wrocławskich paulinów, o. Mirosław Bijata. – W związku z jubileuszem zrodziło się wiele inicjatyw. Jedna z nich nosi nazwę „Moja mama jest Królową”. W ramach tej akcji na Jasnej Górze przez 9 miesięcy odbywają się Jasnogórskie Wieczory Maryjne – z Eucharystią, katechezami i świadectwami. Są one związane z kolejnymi tajemnicami życia Maryi. My również, we wrocławskiej Małej Jasnej Górze, chcemy włączyć się w cykl jubileuszowych przygotowań.
Podczas pierwszego spotkania, poświęconego Zwiastowaniu, przypomniana została także idea Żywej Korony Maryi – dzięki której każdy może stać się podarowanym Jej „żywym diamentem”. Więcej na www.koronamaryi.pl
8 listopada podczas Mszy św. we wrocławskim sanktuarium o tajemnicy „służebnicy Pańskiej” i „nieużytecznego sługi” z Ewangelii mówił o. Augustyn Pelanowski. – Pan Bóg nie dlatego nas kocha, że jesteśmy Mu do czegoś potrzebni. On stworzył świat z miłości, a nie po to, by z niego „coś mieć”. Ma z jego powodu raczej same „straty”. Ludzkość ciągle Go rani… Żadnego pożytku nie ma z nas, a przecież ciągle nam się daje – zauważył, dodając, że i od nas w rzeczywistości oczekuje tylko jednego: bezinteresownej miłości. Jest możliwa tylko w wolności, dlatego On do niczego nie zmusza. Jeśli się kocha, to znika wszystko inne – koncentrowanie się na jakichś „stopniach doskonałości”, technikach uświęcania się, zdobywania cnót. Miłość nie myśli o korzyściach, nie kalkuluje, nie szuka korzyści. Wszystko porządkuje i upraszcza.
Paulin wyjaśniał, że Ewangelia adresowana jest do tych, którzy czują się nieużyteczni, do niczego niezdatni – jak dziecko, z którego nie ma „pożytku”, a którym trzeba się opiekować. – Maryja w scenie Zwiastowania powiedziała: „Jestem niewolnicą Pańską” – tłumaczył. – Wybierając dziewictwo, wybrała status osoby „nieużytecznej”. Gdy każda kobieta izraelska chciała mieć jak najwięcej dzieci, z nadzieją urodzenia Mesjasza, Ona wyrzekła się tego zaszczytu. A Bóg właśnie Ją wybrał na Matkę Mesjasza.
Co możemy Jej ofiarować, by ukoronować Jej skroń? – pytał o. Augustyn. Może wyrzeczenie się porównywania się z innymi, zazdrości, zawłaszczania uznania… Ale co zrobić z zakorzenionym w nas pragnieniem bycia „poszukiwanym, upragnionym, zauważonym, kochanym z podziwem”? Nie musimy się o to zamartwiać, na to „zapracowywać”.
– On każdego z nas kocha miłością wyłączną, każdy z nas jest kochany „innym gatunkiem” miłości; z każdym z nas Bóg ma tak indywidualną relację, że każdemu może powiedzieć: „Jesteś moim światem” – wyjaśniał paulin. I zachęcał, by – jak Maryja i jak aniołowie – natychmiast czynić to, co odczytujemy jako wolę Bożą; nie odkładać na później rzeczy tak „nieużytecznej” jak modlitwa. Kto kocha, chce być z Panem.
Następne spotkanie we wrocławskim Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła przy ul. św. Antoniego – przygotowujące do jubileuszu koronacji – odbędzie się 8 grudnia.
Każdy z nas jest tą jedną, jedyną, niepotrzebną stadu zgubioną owieczką... Przez to, że tak nieporadna, "Bóg się za nią ugania" - mówił o. Pelanowski