Po raz ósmy tarnowscy diecezjanie maszerowali dla życia i rodziny. Tym razem w Limanowej.
Ulicami Limanowej przeszedł VIII Marsz dla Życia i Rodziny. Poprzedziła go Msza św. w bazylice Matki Boskiej Bolesnej, której przewodniczył bp Wiesław Lechowicz.
- Brak szacunku dla życia i dla człowieka zaczyna się od usunięcia Boga z horyzontu życia, myślenia i działania - podkreślał hierarcha.
Biskup zachęcił uczestników Mszy św. i marszu do świadczenia miłosierdzia wobec ludzkiego życia i rodziny.
- To może być modlitwa w intencji dzieci nienarodzonych, matek oczekujących potomostwa czy polityków, by stanowili prawa chroniące życie. To może być miłosierdzie słowa, kiedy głosimy ewangelię życia, mówimy o jego wartości i świętości. Wreszcie możemy chronić życie i rodzinę przez miłosierdzie czynów, czyli angażując się w różne inicjatywy prolife, jak chociażby marsz, który dzisiaj się odbywa - mówił bp Lechowicz.
W marszu wzięło udział prawie 2 tysiące osób. Ludzie przyszli całymi rodzinami. Szli również księża i siostry zakonne. Uczestnikiem marszu był również bp Lechowicz. Podczas marszu modlono się w intencji dzieci, małżeństw, rodzin i ojczyzny, aby chroniono w niej ludzkie życie.