Gietrzwałd chce nawiązać współpracę z Gwatemalą, by dzięki temu móc w pełni upamiętnić życie s. Barbary Samulowskiej. Zakonnica była jedną z dziewczynek, której w 1877 r. w Gietrzwałdzie objawiła się Matka Boża. Misjonarka przez 54 lata pracowała w Gwatemali.
We czwartek do Gietrzwałdu przyjechał ambasador Gwatemali w Berlinie (w Polsce ten kraj nie ma swojego ambasadora - PAP) Carlos Jimenez Licona.
"Chodzi o to, by połączyć Gietrzwałd z Gwatemalą, bo łączy nas siostra Barbara Samulowska. Ja jako ambasador mam zamiar nawiązać współpracę, połączyć kultury, wszystko przed nami" - mówił ambasador Licona przed spotkaniem z wójtem Gietrzwałdu Marcinem Sieczkowskim. W ocenie ambasadora taka kulturalna współpraca między mała warmińską gminą, a którymś z miast Gwatemali jest możliwa i realna.
Odpowiedzialny za promocję gminy Gietrzwałd Wojciech Gudaczewski powiedział PAP, że gmina dostrzegła potrzebę współpracy z Gwatemalą, gdy obmyślała plan przypadającej w przyszłym roku 140 rocznicy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. "Doszliśmy do wniosku, że warto z tej okazji upamiętnić siostrę Barbarę Samulowską, która była jedną z dziewczynek, z którymi rozmawiała Matka Boża. Siostra Samulowska 54 lata swojego dorosłego życia spędziła jako misjonarka właśnie w Gwatemali. Do dziś pamięć o niej jest tam żywa i żyją osoby, które ją pamiętają. Uznaliśmy, że warto spisać ich wspomnienia, czy nagrać z nimi film" - przyznał Gudaczewski.
Ambasador Licona potwierdził, że katolicy w Gwatemali pamiętają o siostrze Samlowskiej. "Zrobiła u nas wiele dobrego" - podkreślił. Samulowska w Gwatemali pracowała w trzech miastach: w Antigua, w Quetzaltenango oraz stolicy - Gwatemali. Pracowała tam w szpitalach i sierocińcu.
W ocenie Gudaczewskiego możliwa byłaby współpraca Gietrzwałdu z Quetzaltenango, ponieważ miasto to jest wielkości Olsztyna, z którym sąsiaduje Gietrzwałd, a poza tym ma już partnerów we Włoszech i Norwegii.
Ambasador Licona poinformował w czwartek wójta Gietrzwałdu, że zamiar lokalnego samorządu z Warmii przekaże władzom swojego kraju, a o dalszym rozwoju współpracy zdecyduje jego następca, ponieważ Licona w najbliższych dniach kończy swoją misję w Berlinie. "Cieszę się, że dane mi było tu przyjechać i zobaczyć to miejsce związane z siostrą Samulowską" - podkreślał ambasador Gwatemali.
"Nam najbardziej zależy na spisaniu wspomnień o siostrze Samulowskiej ale jeśli byłaby możliwa wymiana młodzieży, czy jakaś współpraca gospodarcza, to będziemy na nią otwarci" - powiedział PAP wójt Sieczkowski.
Samorządowcy z Gietrzwałdu powiedzieli PAP, że o swoich planach nawiązania współpracy z Gwatemala poinformowali Ministerstwo Spraw Zagranicznych. "Dostaliśmy zielone światło, a dzięki udostępnionym nam kontaktom już pozyskaliśmy pewną ilość zdjęć miejsc, w których w Gwatemali przebywała siostra Samulowska. Jest tego tak dużo, że myślimy także o zorganizowaniu wystawy o niej, którą moglibyśmy pokazywać w polskich miastach, w których przebywała" - przyznał Gudaczewski.
Od 2005 roku trwa proces beatyfikacyjny siostry Barbary Samulowskiej (od tamtej pory można ją określać mianem Sługi Bożej). Proboszcz gietrzwałdzkiej parafii ks. Marcin Chodorowski powiedział PAP, że obecnie przygotowywany jest w tym procesie dokument Positio, od którego będą zależały dalsze decyzje Watykanu w sprawie zakonnicy. "O ile się orientuję, to jest pewien kłopot z potwierdzeniem cudu za wstawiennictwem siostry Barbary, ponieważ osoba, u której on się prawdopodobnie wydarzył zmarła, co komplikuje sprawę. Zapewne trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość" - przyznał ks. Chodorowski.
Barbara Samulowska wraz z Justyną Szafryńską były głównymi wizjonerkami, z którymi od czerwca do września 1877 roku rozmawiała Matka Boża. Za pośrednictwem dzieci Matka Boża prosiła Warmiaków o odmawianie różańca. Dla miejscowej ludności ważne było to, że Matka Boża mówiła do Samulowskiej i Szafryńskiej po polsku. Objawienia te oficjalnie uznaje Kościół katolicki - są to jedyne uznane objawienia maryjne w Polsce.