O sukienkach zdobiących jasnogórską ikonę oraz inicjatywach wpisanych w 300-lecie koronacji cudownego wizerunku mówi o. Arnold Chrapkowski, generał paulinów, biorący udział w wernisażu wystawy "Wrocławska Europa".
Mieszkańcy miasta i goście mają rzadką okazję oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu jedną z sukienek jasnogórskiego obrazu – sukienkę zwaną rubinową. Ozdobiły ją klejnoty z tzw. koron władysławowych. XVII-wieczna kopia jasnogórskiego obrazu z tymi właśnie koronami na skroniach Maryi i Dzieciątka znajduje się na co dzień w kościele w Łozinie k. Wrocławia, a obecnie została zaprezentowana na wystawie „Wrocławska Europa”. Zobacz TUTAJ
– Wobec obrazu Najświętszej Maryi Panny sukienki są dodatkiem, ale trzeba pamiętać, że każda z nich ma swoją niepowtarzalną historię – mówi ojciec generał. – Każde z precjozów tworzących poszczególne sukienki, każdy przedmiot, choćby najmniejszy, wiąże się z historią życia konkretnego człowieka, często z historią jego cierpienia, ale i z dziejami jego kontaktu z Bożą Matką, z Bogiem. Wota, które ludzie składają na Jasnej Górze, nie są dodatkowo zbierane czy kupowane. Są darem serca. Oprócz wartości artystycznej, historycznej, mają swoją wartość duchową. Człowiek, który przynosi Matce Bożej na Jasną Górę jakikolwiek dar, razem z nim w pewien sposób składa w darze samego siebie, wszystko, co tworzyło historię jego życia.
O. A. Chrapkowski przypomina, że 8 września br. rozpoczął się na Jasnej Górze czas jubileuszu 300-lecia koronacji cudownego wizerunku Matki Bożej. Było to wydarzenie ogromnej wagi – pierwszy raz taka koronacja odbyła się poza Rzymem.
– Przy okazji tego jubileuszu pojawia się wiele inicjatyw, przede wszystkim o charakterze duszpasterskim. Najważniejsza, którą podjęliśmy na Jasnej Górze, to tzw. Żywa Korona Maryi – wyjaśnia. – Nie chcemy tworzyć kolejnej materialnej korony – choć one też są ważne, coś symbolizują. Pragniemy tworzyć wspólnie z wszystkimi, którzy na Jasną Górę pielgrzymują, żywą koronę, która będzie składała się z naszych duchowych darów. Chcemy, aby nasze wyrzeczenia, przyrzeczenia stały się żywymi diamentami w koronie Matki Bożej. Ona zawsze prowadzi do Jezusa, mówi: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie", zaprasza do przemiany. Nasze przemienione życie, nasze nawrócenie jest tym podstawowym żywym diamentem w Jej koronie.
Wrocławianie, oglądając rubinową sukienkę, mogą się poczuć zaproszeni do tworzenia Żywej Korony Maryi. Inicjatywa ta ma kolejne etapy – począwszy od kroku „daj się zobaczyć Maryi”. – Chodzi o to, by ofiarować Jej swoje życie w jakiś nowy sposób, głębszy sposób. Spojrzeć w Jej oczy i doświadczyć potrzeby nawrócenia – tłumaczy ojciec generał.
Więcej o jubileuszowej inicjatywie na stronie www.koronamaryi.pl.
O. Arnold Chrapkowski, generał paulinów Agata Combik /Foto Gość