Ze strony internetowej europarlamentu usunięto relację wideo na temat wtorkowej debaty eurodeputowanych o sytuacji w Polsce. W wideo wykorzystane zostały zdjęcia z manifestacji w Polsce. Przeciwko publikacji wideo protestował wiceszef PE Ryszard Czarnecki.
"W związku ze skandalicznym propagandowym filmikiem na temat Polski umieszczonym na stronie PE wystosowałem oficjalny protest do przewodniczącego Martina Schulza" - poinformował Czarnecki, cytowany w piątkowym komunikacie prasowym.
Jego zdaniem materiał wideo "jest absolutnie nieprawdziwy". "Pokazuje uliczne przepychanki m.in. z roku 2014, z czasów rządu koalicji PO-PSL, opatrzone jednak informacją, że dotyczy to bieżących wydarzeń" - napisał Czarnecki w liście do szefa PE.
"Proszę o interwencję w tej sprawie oraz usunięcie filmiku ze strony PE, gdyż zamieszczanie nieprawdziwych treści obniża autorytet naszej instytucji" - wezwał europoseł PiS. Wskazał, że "materiał odbił się szerokim echem w polskich mediach, które krytykowały PE za rozpowszechnianie nieprawdziwych i niesprawiedliwych materiałów pseudoinformacyjnych".
Materiał wideo, przygotowany przez telewizję PE, EuroparlTV, był relacją z wtorkowej debaty europarlamentu o sytuacji w Polsce w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Jako przebitki wykorzystano w nim zdjęcia z różnych manifestacji w Polsce. Przedstawiały m.in. demonstrantów z transparentami "Wolne media" czy "Kraków za demokracją", uczestników demonstracji z tęczowymi flagami LGBT, a także demonstracje środowisk narodowych; wykorzystano m.in. migawkę z Marszu Niepodległości.
W piątek po południu link do materiału na stronie Parlamentu Europejskiego był już nieaktywny. Rzecznik PE Jaume Duch przyznał PAP, że nie ma informacji o tym, dlaczego usunięto materiał.