Nie będzie już unijnego wsparcia na budowę na Śląsku kolejnych aquaparków. - Warto zadbać, żeby każda złotówka została wydana na inwestycję i rozwój, a nie na wygodę i przyjemności - powiedział w Katowicach wicepremier Morawiecki.
Z udziałem wicepremiera Mateusza Morawieckiego zostało podpisane w Katowicach porozumienie na rzecz zintegrowanej polityki rozwoju województwa śląskiego. Dokument wypracowali ponad podziałami politycznymi członkowie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Jej przewodniczącym jest Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
W programie zostały zapisane bardzo ambitne pomysły na ściągnięcie na Śląsk konkretnych branż i na rozwijanie ich. Obok tradycyjnych gałęzi przemysłu dokument wskazał np. na produkcję w województwie autobusów i samochodów elektrycznych, nowoczesnego czołgu, a nawet tworzenie bezzałogowej platformy stratosferycznej. Pojawił się też pomysł budowy instalacji do produkcji gazu syntetycznego w reaktorach wodorowych z wykorzystaniem węgla oraz odpadów. Dominik Kolorz komentuje, że w Ameryce istnieje już technologia, a jako dobre miejsca do jej zastosowania wskazuje na tereny przy gliwickiej Hucie Łabędy czy w Rybniku.
Porozumienie ma wyznaczyć kierunki rozwoju województwa śląskiego. Mają to być: odbudowa przemysłu, metropolizacja i rewitalizacja zdegradowanych terenów.
Skąd na to wszystko pieniądze? Według wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego, program będzie realizowany z funduszy unijnych. Tym razem jednak fundusze te mają zostać wykorzystane lepiej, niż w poprzedniej perspektywie finansowej. Mateusz Morawiecki jako przykład podał wybudowanie w Polsce w ostatnich latach dużej liczby aquaparków. Zwrócił uwagę, że przy wszystkich swoich zaletach aquaparki nie dają impulsu rozwojowego gospodarce. - Czasami tylko tworzą pewne koszty, które w przyszłości trzeba ponosić. Natomiast nowe miejsca pracy, nowe centra usług, nowe zakłady, instytuty badawcze, współpraca przy innowacyjnych projektach - to jest to, co na przyszłość tworzy zupełnie inne perspektywy rozwojowe - przekonywał w Katowicach wicepremier.
Środki finansowe, o których mówił, to 3,5 mld euro z Regionalnego Programu Operacyjnego. - To o 100 procent więcej, niż w poprzedniej perspektywie. Alokacja środków na Górny Śląsk jest historycznie wysoka i warto zadbać o to, żeby każda złotówka została wydana na inwestycję i na rozwój, a nie na wygodę i na przyjemności - podkreślił.
W planie jest też wzmocnienie infrastruktury województwa śląskiego. - I tutaj przeznaczamy ogromne środki zarówno na kolej, jak i na rozwój dróg, co też w jeszcze lepszy sposób połączy przedsiębiorstwa z województwa śląskiego z resztą kraju i z Europą - zapowiedział wicepremier.
W czasie konferencji 14 września w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim twórcy dokumentu przyznawali, że zapewne nie uda się go zrealizować w stu procentach - choć ich zdaniem może zostać zrealizowany w znacznej części. Przede wszystkim jednak dokument jest potrzebny, żeby wyznaczyć konkretną strategię rozwoju regionu.