- Sensem tej kampanii jest, aby młodzi ludzie wylogowali się ze świata wirtualnego, a żyli i realizowali swoje pasje w tym rzeczywistym - mówi ks. Bogdan Peć.
Dzisiaj, 6 września, w Bytomiu ruszyła kampania społeczna „Wyloguj się i rób to, co kochasz”, poświęcona cyberuzależnieniom. Przygotowano 15 tys. ulotek, 13 tys. bransoletek z hasłem kampanii, informują o niej billboardy i rozwieszone w mieście plakaty.
Kampania potrwa do 23 września, w tym czasie we wszystkich bytomskich szkołach – od podstawowych do ponadgimnazjalnych – odbędą się w ramach wywiadówek krótkie spotkania z rodzicami, prowadzone przez psychologów i specjalistów od terapii uzależnień. Kampanię poprzedziły też szkolenia dla nauczycieli.
– Miasto chce reagować na ważne problemy, które się pojawiają – mówi Aneta Latacz, wiceprezydent Bytomia. – Nie rozwiąże ona samego problemu, ale na pewno zwróci na niego uwagę.
Przygotowano 15 tys. ulotek i 13 tys. bransoletek z hasłem kampanii Mira Fiutak /Foto Gość Jesienią ub.r. Wydział Edukacji bytomskiego UM przeprowadził ankietę wśród uczniów, nauczycieli i pedagogów, która pokazała, że największym zagrożeniem obecnie dla dzieci i młodzieży są komórki, internet i gry komputerowe.
– Sensem tej kampanii jest, aby młodzi ludzie wylogowali się ze świata wirtualnego, nierealnego i realizowali swoje pasje w życiu realnym, tym rzeczywistym – mówi ks. Bogdan Peć, dyrektor Ośrodka „Dom Nadziei” w Bytomiu, który pomaga uzależnionej młodzieży. Ma poradnię ambulatoryjną, gdzie prowadzone są terapie indywidualna, grupowa i rodzinna.
Karol Walas podkreśla, że są dwie wartości deficytowe, których możemy szukać w internecie, a których nigdy tam nie znajdziemy – więzi z ludźmi i uwaga ze strony innych. – Patrzmy na to, co jest istotą problemu, bo nie wystarczy założyć blokady rodzicielskiej w komputerze, którą gimnazjalista zdejmie w 2 minuty – zauważa. – Zwykle zwracamy uwagę tylko na to, że dziecko gra. Potem zastanawiamy się, jak długo i w jaki sposób to robi. Ale nie zadajemy sobie i jemu najważniejszego pytania: dlaczego?
Jak zacząć taką rozmowę? – Na początek pozwolić skończyć grę – mówi K. Walas. – Co może się wydawać zaskakujące, ale kiedy reagujemy agresywnie, przerywamy grę, dziecko odpowiada tym samym. Poczekajmy i wtedy zacznijmy rozmowę, inaczej nic z niej nie wyniknie – przekonuje.
Na ulicach Bytomia pojawiły się billboardy informujące o kampanii Mira Fiutak /Foto Gość Sygnałem ostrzegawczym dla rodziców powinny być różnego rodzaju zmiany w zachowaniu dziecka. – Dobrze się uczyło, przestało się uczyć, chodziło do szkoły, zaczęło wagarować, miało kolegów, a teraz spędza większość czasu w domu przed komputerem, pojawiają się problemy ze snem – wymienia ks. Peć.
– Ale tu jest problem, bo genezą uzależnień behawioralnych, a to jest takie, są niewłaściwe relacje z bliskimi – wyjaśnia. – Jeśli rodzice nie mają dobrych relacji z dzieckiem, nie zauważą tych zmian. Trudno wyłapać je w odpowiednim momencie i kółko się zamyka. Dlatego w tej kampanii chcemy uświadomić rodzicom, jak bardzo ważne są relacje, bo to może być najlepszym czynnikiem profilaktycznym. Nie pedagodzy i wychowawcy pomogą dzieciom, nie profilaktycy, ale właśnie rodzice, którzy są z nimi na co dzień – przekonuje.
Finał kampanii odbędzie się 23 września o 12.00 na bytomskim rynku. Rozstrzygnięty zostanie konkurs na spot profilaktyczny dotyczący cyberuzależnień, w którym uczestniczyli uczniowie bytomskich szkół, oraz odbędzie się koncert zespołu Arkadio.
W czwartek 8 września o 17.00 w Biurze Promocji Bytomia (Rynek 7) odbędzie się wykład K. Walasa na temat cyberuzależnień.
To już druga tego typu kampania społeczna w Bytomiu. Ubiegłoroczna – „Dopalacze kradną życie” – zwracała uwagę na ten właśnie problem.