Tłumy żegnały zmarłego proboszcza ze Służewa o. Witolda Słabiga OP.
Zmarłego dominikanina żegnali siostry i bracia z wielu zgromadzeń zakonnych
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość
Prowincjał wspominał, jak służewski proboszcz pouczał młodych zakonników rozpoczynających posługę w parafii, by nie osądzali przychodzących do nich ludzi, nawet wtedy, gdy - spośród dziesięciu - ośmiu będzie starało się ich oszukać, na przykład pokazując sfałszowane zaświadczenia. Bo bardziej od prawa cenił ewangeliczne wskazówki, "w każdej sytuacji najpierw widział człowieka, szukał furtki, by przyciągnąć go do Boga". Jako proboszcz zapraszał świeckich do współpracy, potrafił powierzać im zadania, uruchamiać w nich inicjatywy. - To był ojciec, gospodarz - zaznaczył dominikanin.
- Mocno wierzę, że po swojej śmierci Witold nie przestanie robić tego, co robił tutaj, na ziemi. Że przez swoją modlitwę, wstawiennictwo będzie wypraszał łaski i zapraszał ludzi, by przybliżyli się do uczty, którą przygotował dla wszystkich Król - mówił o. Kozacki OP.
Po Eucharystii ciało zmarłego złożono na pobliskim cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej, w grobowcu ojców dominikanów. Zgodnie z prośbą zakonników, uczestnicy uroczystości pogrzebowych, zamiast kwiatów, wsparli datkami Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie, z którym śp. o. Słabig był związany.
Ojciec Witold urodził się w 1962 r. w wielkopolskim Sierakowie. W 1983 r. wstąpił do Zakonu Dominikańskiego, rok później złożył w Poznaniu pierwsze śluby zakonne. Śluby wieczyste złożył 17 września 1989 r. Rok później, 2 czerwca 1990 r., przyjął święcenia kapłańskie. Przez kilka lat posługiwał w Wilnie. Później pracował w Szczecinie, pełniąc funkcję przeora klasztoru i proboszcza powstałej parafii św. Dominika. Podobne zadanie realizował w Łodzi, będąc pierwszym przełożonym nowej placówki dominikańskiej, otwartej w 2004 r. Dwa lata później przyjechał na Służew i 17 sierpnia 2006 r. objął urząd proboszcza parafii.
Pełnił również ważne funkcje w Prowincji (od 2014 r. był członkiem Rady Prowincji) i w archidiecezji warszawskiej (w latach 2008-2013 był członkiem Rady Kapłańskiej, a przez ostatnie lata był także ojcem duchownym dekanatu ursynowskiego).