Obchody Jubileuszu Miłosierdzia są jakby hymnem uwielbienia Pana, śpiewanym przez cały Kościół rozpoznający, że jest nawiedzany przez Boga – powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.
Papież odniósł się do fragmentu Ewangelii wg. św. Łukasza (7,11-17) mówiącego o wskrzeszeniu przez Jezusa jedynego syna wdowy w Nain. Jego słów w auli Pawła VI wysłuchało około 9 tys. wiernych.
Franciszek zauważył, że w omawianym fragmencie miłosierdzie Jezusa wyraża się w Jego współczuciu wobec kobiety, która utraciła męża, a teraz odprowadza na cmentarz swego jedynego syna. To wielkie cierpienie matki wzrusza Jezusa i pobudza Go do cudu wskrzeszenia, do zmierzenia się ze śmiercią twarzą w twarz.
W świetle tego czytania Ojciec Święty zachęcił wiernych, by przekraczając Bramę Miłosierdzia pamiętali o tym wydarzeniu i zdawali sobie sprawę, iż u Drzwi Świętych Pan staje się bliskim, aby spotkać każdego z nas, aby przynieść i dać swoje potężne pocieszające słowo. „Pełne mocy słowa Jezusa mogą nas podnieść i dokonać również w nas przejścia ze śmierci do życia. Jego słowo sprawia, że odżywamy, daje nadzieję, krzepi zmęczone serca, otwiera na wizję świata i życia wykraczającą poza cierpienie i śmierć. Na Drzwiach Świętych wyryty jest dla każdego z nas niewyczerpalny skarb Bożego miłosierdzia!” – powiedział papież.
Franciszek zaznaczył, że cud Jezusa sprawia, iż matka i syn otrzymują życie od Boga oraz swoją właściwą tożsamość. „Tak samo matka Kościół, zwłaszcza w okresie Jubileuszu przyjmuje swoje dzieci, rozpoznając w nich życie dane przez łaskę Bożą. I na mocy tej łaski, łaski chrztu, Kościół staje się matką a każdy staje się jej synem” – stwierdził Ojciec Święty.
Podkreślił zarazem, iż czyn Jezusa ma nie tylko wymiar jednostkowy, ale zaadresowany jest do całej ludzkości. „Kiedy obchodzimy ten Jubileusz, który chciałem, by był przeżywany we wszystkich Kościołach partykularnych, a nie tylko w Rzymie, to jakby cały Kościół rozproszony po całym świecie łączy się w jednym śpiewie uwielbienia dla Pana. Także dzisiaj Kościół rozpoznaje, że jest nawiedzany przez Boga. Z tego powodu, zbliżając się do Bramy Miłosierdzia, niech każdy wie, iż zbliża się do miłosiernego Serca Jezusa: to bowiem On jest w istocie prawdziwą Bramą prowadzącą do zbawienia i przywracającą nas do nowego życia. Miłosierdzie, zarówno w Jezusie jak i w nas jest drogą, która rozpoczyna się od serca, aby dotrzeć do rąk. Co to oznacza: Jezus na ciebie patrzy, leczy ciebie swoim miłosierdziem, mówi tobie „wstań!”, a twoje serce staje się nowym. A ta droga od serca do rąk oznacza, iż z nowym sercem, uleczonym przez Jezusa, rękoma dokonuję uczynków miłosierdzia i staram się pomóc, zatroszczyć się o wiele osób potrzebujących. Miłosierdzie jest drogą, która rozpoczyna się od serca i dociera do rąk, to znaczy do dzieł miłosierdzia” - powiedział papież.
Na zakończenie dzisiejszej katechezy Ojciec Święty raz jeszcze, w sposób improwizowany, wyjaśnił jej myśl główną.
Powiedziałem w katechezie, że miłosierdzie to droga prowadząca z serca do rąk. W sercu otrzymujemy miłosierdzie Jezusa, który daje nam przebaczenie wszystkiego, ponieważ Bóg wybacza wszystko, i nas podnosi, daje nam nowe życie. Ponadto „zaraża nas” Jego współczucie. I od tego serca, które otrzymało przebaczenie wraz ze współczuciem Jezusa zaczyna się droga do rąk, to znaczy do dzieł miłosierdzia. Przedwczoraj powiedział mi pewien biskup, że w swojej katedrze oraz innych kościołach uczynił Bramy Miłosierdzia wejściowe i wyjściowe. Zapytałem go: „Dlaczego je uczyniłeś?”. „Aby wejść i przekroczyć tę Bramę oraz poprosić o przebaczenie i zyskanie miłosierdzia Jezusa; natomiast wychodząc drugą bramą miłosierdzia wychodzącego - aby zanieść miłosierdzie innym poprzez dzieła miłosierdzia”. Jakże mądry ten biskup, nieprawdaż? My także uczyńmy to samo: drogę. Wchodzimy właśnie do kościoła przez Bramę Miłosierdzia, aby otrzymać przebaczenie Jezusa, który nam mówi: „Wstań! Idź!”. A z tym "Idź!, powstań!” - wychodzimy bramą wyjściową. To Kościół wychodzący: droga miłosierdzia, która wychodzi z serca do rąk.
- Pozdrawiam polskich pielgrzymów - mówił Franciszek. - Drodzy bracia i siostry, przechodząc przez Bramę Miłosierdzia, niech każdy wie, iż zbliża się do miłosiernego Serca Jezusa: to On jest w istocie prawdziwą Bramą prowadzącą do zbawienia i przywracającą nas do nowego życia. Niech Jego błogosławieństwo stale wam towarzyszy! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!