Dla Boga ważne jest zachowanie człowieka, a nie konwenansów.
Kręcą nosami teoretycy wiary, że jeżdżenie na spotkania, kongresy, dni wspólnoty itp. nie ma sensu, bo Bóg jest wszędzie. I że trzeba mieć mocną wiarę, siedząc w domu. W domyśle: taką wiarę, jaką my mamy – wiarę, która nie potrzebuje cudów, znaków, świadectw, no, niczego, chyba nawet Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.