Tak, Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat.
Wielu Żydów przybyło do Marty i Marii, aby je pocieszyć po bracie. Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu.
Marta rzekła do Jezusa: „Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga”.
Rzekł do niej Jezus: „Brat twój zmartwychwstanie”.
Rzekła Marta do Niego: „Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym”.
Rzekł do niej Jezus: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”
Odpowiedziała Mu: „Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat”.
J 11,19-27
Przyglądając się historii religii, można odkryć wiele różnych form dążenia człowieka do Boga. Człowiek, będąc stworzonym na obraz i podobieństwo Boże, instynktownie poszukuje swojego źródła, swojej tożsamości. Czuje, że nie jest wyłącznie jednym ze zwierząt. Przejawem tych dążeń były najpierw lokalne wierzenia, obrzędy, ubóstwianie zjawisk natury, aż w końcu pojawiła się idea Boga jedynego i transcendentnego. Ta idea pojawiła się w judaizmie, którego korzeń stanowi objawienie się Boga Jahwe. Przyjście Jezusa jest objawieniem ostatecznym, w którym Bóg wciela się, by żyć pośród nas, by nas nauczać oraz założyć Kościół, którego celem jest dalsze niesienie Prawdy światu. Niosąc tę Prawdę, chrześcijanie nie uważają się za lepszych czy mądrzejszych od wyznawców innych religii, ponieważ Prawda, którą głoszą, nie została przez chrześcijan wypracowana. Ta Prawda przyszła do nas sama w osobie Jezusa, który sam o sobie powiedział, że jest Prawdą. Oznacza to również, że religie nie są sobie równe, bowiem tylko chrześcijaństwo jest założone i prowadzone przez Boga osobiście.