W wieku 94 lat zmarł w Warszawie dziennikarz, publicysta i aktor Dominik Dzierżykraj-Morawski - poinformował PAP w poniedziałek krewny zmarłego Piotr Morawski.
Dominik Dzierżykraj-Morawski (ur. 20 grudnia 1921 w Poznaniu), absolwent Wydziału Prawa i Nauk Społecznych Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, był współzałożycielem Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie.
W życiu zawodowym Dzierżykraj-Morawski związany był z mediami. Był watykanistą, specjalistą od krajów Europy Środkowo-Wschodniej, opozycji antykomunistycznej i roli Kościoła katolickiego. Był wieloletnim rzymskim korespondentem paryskiej "Kultury". Od 1982 był watykańskim korespondentem sekcji polskiej BBC.
Publikował również w prasie włoskiej (m.in. "Il Giornale", "Corriere della Sera, amerykańskiej ("Inside the Vatican") i polskiej ("Ład", "Konfrontacje", "Młoda Polska"). Współpracował też z włoskim radiem publicznym RAI.
"Wielokrotnie nadawał korespondencje z Rzymu dla telewizyjnej Panoramy - był związany z TAI (Telewizyjną Agencją Informacyjną - przyp. PAP). Był korespondentem w czasie wyboru Jana Pawła II na papieża" - przypomniał w rozmowie z PAP krewny zmarłego Piotr Morawski.
"Był świadkiem wielu ważnych wydarzeń, jako że dużo czasu - kilkadziesiąt lat - spędził mieszkając w Rzymie i przyglądając się pontyfikatowi Jana Pawła II, który go kilkukrotnie przyjmował na prywatnych audiencjach" - powiedział Morawski. Na jednym ze spotkań z Janem Pawłem II Dominik Dzierżykraj-Morawski wręczył papieżowi swoją książkę "Pomost na Wschód. Obserwacje i refleksje watykanisty" (1991).
Próbował też sił w aktorstwie (zagrał m.in. w filmach: Michaela Andersona "Trzewiki rybaka", z udziałem m.in. Anthony'ego Quinna, czy Franco Zeffirellego "Brat Słońce, siostra Księżyc".
Od 1958 roku Dominik Dzierżykraj-Morawski przebywał w Ameryce jako stypendysta Fundacji Forda. Od 1963 na emigracji, mieszkał w Rzymie. Na stałe do Polski powrócił w 2003 r.
"Co kilka lat spotykaliśmy się na zjazdach rodzinnych. Często przysłuchiwaliśmy się jego wspomnieniom, gdyż dużo widział będąc korespondentem" - mówił Piotr Morawski. Wspomniał też, że zmarły miał "talent do mówienia", dlatego rodzina chętnie przysłuchiwała się jego relacjom z ważnych wydarzeń w Watykanie.
Dominik Dzierżykraj-Morawski zmarł w niedzielę wieczorem. Pogrzeb odbędzie się w przyszłym tygodniu w Warszawie.