Prawie 30 młodych spotkało się w czwartek 7 lipca w gdańskim kościele św. Jakuba z bp. Zbigniewem Zielińskim w ramach rekolekcji oazy III stopnia Ruchu Światło-Życie.
- Tak jak zaproponował ks. Franciszek Blachnicki, będąc na rekolekcjach odwiedzamy kościoły i wspólnoty, aby jeszcze lepiej poznać Kościół i znaleźć w nim swoje miejsce - ks. Mateusz Kopaniecki SDB, opiekun młodych.
Oazowicze zjechali na rekolekcje z różnych stron inspektorii pilskiej. - Są z nami młodzi ze Szczecina, Dębna, Gryfina, Konina, ale również z Rumi - wyliczał salezjanin.
Po organowym koncercie, którego grupa wysłuchała w katedrze oliwskiej, młodzi zgromadzili się w pobliskim kościele św. Jakuba, gdzie spotkali się z bp. Zbigniewem Zielińskim.
Oazowicze mieli okazję zadać biskupowi kilka nurtujących ich pytań. Młodzi chcieli m.in. wiedzieć: „jak biskup rozpoznał swoje powołanie?", „czy ma dużo pracy?", „czy jeździ na rowerze?" i „czy czasami chodzi w dresie?". - To, że biskup tak chętnie nam odpowiadał, było naprawdę super - mówi Mateusz ze Szczecina.
Chłopak przyznaje, że III stopień oazy to możliwość ciekawego spędzenia wakacji. - Można poznać nowych ludzi, ale przede wszystkim Chrystusa. Dodatkowo, odwiedzając poszczególne kościoły, zdobyłem wiedzę o różnych zgromadzeniach zakonnych - wyjaśnia Mateusz.
- Przeżywacie oazę III stopnia, czyli taką, która odkrywa wartość Kościoła. Odwiedzając kolejne świątynie macie okazję, by prześledzić historię danego kościoła od strony zaangażowania świeckich. Pozwoli to lepiej zrozumieć, że choć na przestrzeni wieków wiele się zmienia, to wspólnotę ludzi wierzących, zgromadzonych na modlitwie w kościele, łączy jedna wiara, jedna nadzieja, jedna miłość, a także zakotwiczenie w sakramentach - podkreślił bp Zieliński.
Kornelia z Dębna potwierdza, że poczucie przynależności do wspólnoty ludzi, którzy tak samo patrzą na sprawy związane z wiarą, to w dzisiejszym świecie duże wsparcie.
- Bo zawsze są obok ciebie osoby, na które naprawdę możesz liczyć. Jeżeli mam jakiś problem, wiem, że mam się do kogo zwrócić i szczerze pogadać. Nie jestem sama i to mnie cieszy - mówi dziewczyna.