Misja chrześcijanina na świecie jest skierowana do wszystkich, nikt nie jest z niej wykluczony. Mówił o tym papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański” w Watykanie. Odmówił też ze zgromadzonymi modlitwę w intencji ofiar zamachów terrorystycznych w Dakce i Bagdadzie.
Komentując fragment Ewangelii o tym, że prosić Boga, „Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”, papież zauważył, iż „robotnicy”, o których mówi Jezus to „misjonarze królestwa Bożego, których On sam powoływał i posyłał «po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał»”. - Ich zadaniem jest głoszenie orędzia zbawienia skierowanego do wszystkich, mówiąc: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”(w. 9). Rzeczywiście Jezus „przybliżył” do nas Boga; w Jezusie, Bóg króluje pośród nas, jego miłosierna miłość zwycięża grzech i ludzką niedolę - stwierdził Franciszek.
Dodał, że jest to dobrą nowiną, którą „robotnicy” powinni nieść wszystkim jest „orędzie nadziei i pociechy, pokoju i miłości”. - Kiedy Jezus posyłał swoich uczniów przed sobą do wsiach, polecił im: „najpierw mówcie: Pokój temu domowi! [...] uzdrawiajcie chorych, którzy tam są”(w. 5.9). Wszystko to oznacza, że królestwo Boże buduje się dzień po dniu i daje ono już tutaj na ziemi, między ludźmi, swoje owoce nawrócenia, oczyszczenia, miłości i pocieszenia - zauważył Ojciec Święty.
Wskazał, że uczeń Jezusa wypełniający tę misję musi przede wszystkim „być świadomy trudnej, a czasem wrogiej rzeczywistości, która go czeka”. - Jezus mówi bowiem: „posyłam was jak owce między wilki”, ponieważ wie, że misja jest utrudniona przez dzieło Złego. Dlatego robotnik Ewangelii będzie starał się być wolny od wszelkiego rodzaju ludzkich wpływów, nie nosząc trzosa, torby ani sandałów, zgodnie z zaleceniem Jezusa, aby polegać wyłącznie na mocy Krzyża Chrystusa. Oznacza to porzucenie wszelkich powodów do osobistej chwały i stawanie się pokornym narzędziem zbawienia dokonanego przez ofiarę Jezusa, który dla nas umarł i zmartwychwstał - powiedział papież.
Przekonywał, że „misja chrześcijanina na świecie jest wspaniała i skierowana do wszystkich, nikt nie jest wykluczony; wymaga ona wiele wspaniałomyślności a przede wszystkim spojrzenia i serca skierowanego w górę, aby przyzywać pomocy Pana”. - Bardzo potrzeba chrześcijan, którzy będą świadczyć z radością Ewangelię w życiu codziennym - podkreślił Franciszek. Wszyscy ochrzczeni są powołani „do bycia świadkami Chrystusa, budowniczymi wspólnot chrześcijańskich bogatych wiarą i miłością, odnowicielami świata według Ewangelii”.