Szczyt NATO w Warszawie będzie największym w historii Sojuszu i przesądzi o tym, że świat będzie bezpieczny - powiedział szef MON Antoni Macierewicz, prezentując dziennikarzom stan zaawansowania prac adaptacyjnych na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Jak powiedział minister, za 18 dni spotka się 58 delegacji z całego świata, w tym 28 z państw NATO, 26 z krajów stowarzyszonych oraz delegacje kwatery głównej NATO, Banku Światowego, ONZ i UE.
- Już wiemy, że w głównych kwestiach Polska osiągnęła te cele, które sobie zakładała. Flanka wschodnia będzie broniona - podkreślił min. Antoni Macierewicz. - To największy szczyt NATO. Największy szczyt w historii NATO. Pierwszy szczyt, który odbywa się w Warszawie i pierwszy szczyt obecnego sekretarza generalnego Jensa Stoltenberga. Dobry szczyt. Szczyt, który przesądzi o tym, że świat będzie bezpieczny - zapewnił szef MON.
Dziennikarzom pokazano w poniedziałek m.in. centrum prasowe na Stadionie Narodowym dla 800 przedstawicieli mediów. Organizatorzy szczytu spodziewają się w sumie 1800 dziennikarzy.
Jak powiedział Macierewicz, każdy z nich będzie miał zindywidualizowany kod dostępu do internetu tak, by nikt z zewnątrz nie mógł się włamać do sieci informatycznej.
Szczyt NATO w Warszawie odbędzie się 8-9 lipca. Na jego organizację zaplanowano w budżecie ok. 160 mln zł, chociaż w maju wiceszef MON Tomasz Szatkowski powiedział PAP, że wydatki wzrosną o kilkanaście milionów złotych, bo MON zdecydowało się na pozyskanie dodatkowych urządzeń do monitorowania, aby wzmocnić bezpieczeństwo szczytu.
Miejscem szczytu będzie Stadion Narodowy, przywódcy delegacji spotkają się też w Pałacu Prezydenckim, w sali, gdzie w 1955 r. podpisano Układ Warszawski. Szefowie dyplomacji spotkają się na roboczym obiedzie w Teatrze Wielkim, ministrowie obrony w Pałacu Prymasowskim, zaś premier Beata Szydło zaprosi przedstawicieli państwo partnerskich NATO na Zamek Królewski.
Jak podaje MON, na szczyt ma przyjechać ok. 2500 delegatów. W jednej sali konferencyjnej będzie możliwość tłumaczenia do 20 języków. Do dyspozycji uczestników będzie prawie 600 pojazdów i ok. 1250 kierowców.