„Tutaj mamy pieniądze na pielęgniarki” – mówił w TVP Info lider ruchu.
Pierwsze czytanie projektu klubu Kukiz’15 przewidującego opodatkowanie diet przysługujących posłom i senatorom już dziś (8 czerwca 2016) w Sejmie. W myśl obecnie obowiązujących przepisów ta część uposażenia parlamentarzystów nie podlega opodatkowaniu – do kwoty 2.280 zł miesięcznie.
To daje rocznie kwotę wolną od podatku na poziomie ponad 30 tysięcy złotych. W uzasadnieniu swojego projektu klub Kukiz ’15 pisze, że ta kwota jest niemal dziesięciokrotnie wyższa od tej, którą przewiduje prawo dla przeciętnego obywatela.
Jak tłumaczą autorzy projektu – na wynagrodzenia posłów składają się obecnie dwa elementy.
Pierwszym, przysługującym posłom „zawodowym”, którzy poza wykonywaniem obowiązków wynikających z mandatu poselskiego, nie pracują w żaden inny sposób, jest uposażenie poselskie w wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu (9.892,30 zł brutto). Ta część dochodów opodatkowana jest na zasadach ogólnych – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Wątpliwości budzą jednak diety. Obecnie wszyscy parlamentarzyści otrzymują z tego tytułu miesięcznie 2.473,08 zł. Ta kwota nie podlega opodatkowaniu.
Rocznie daje to kwotę wolnych od podatku dochodów na poziomie 30.451 zł – wylicza Ruch Kukiza.
Paweł Kukiz stwierdził dziś w programie „Gość poranka” w TVP Info, że tutaj można szukać pieniędzy na sfinansowanie podwyżek dla strajkujących pielęgniarek. Paweł Kukiz przyznał, że tego personelu jest zdecydowanie za mało, a pensje są za niskie. Twierdzi tak na podstawie własnych doświadczeń, gdyż w związku z chorobą dziecka często przebywa w CZD.
Według uzasadnienia do projektu ustawy o opodatkowaniu diet parlamentarzystów, w demokratycznym państwie prawnym, w którym Konstytucja jest najwyższym prawem, gdzie wszyscy są wobec prawa równi, nie może dochodzić do sytuacji, w której wysokość opodatkowania wynagrodzeń obywateli oraz posłów jest tak skrajnie różna.
Kukiz’15 przekonuje, że regulacja przyniesie budżetowi państwa 2 757 888 w skali roku.