Według unijnych źródeł opinia o stanie praworządności w Polsce nie da przełomu.
Komisja Europejska przyjęła w środę opinię o zagrożeniach dla praworządności w Polsce - wynika z nieoficjalnych informacji.
Według unijnych źródeł, opinia jest "mocno krytyczna"; jej treść będzie poufna.
Timmermans, który od stycznia prowadzi z Polską dialog w ramach procedury ochrony praworządności, zdał komisarzom relację z ostatnich kontaktów z polskimi władzami na temat możliwości rozwiązania kryzysu wokół TK.
We wtorek wieczorem doszło do rozmowy telefonicznej Timmermansa z premier Beatą Szydło, ale - jak twierdzą źródła - nie przyniosła ona przełomu i nie przekonała wiceszefa KE do zmiany projektu krytycznej opinii o Polsce.
Według nieoficjalnych informacji polskie władze będą mieć dwa tygodnie na to, by ustosunkować się do opinii
Jeżeli wskazane problemy nie zostaną rozwiązane, to kolejnym etapem procedury jest wydanie przez KE zaleceń z określonym terminem rozwiązania konkretnych problemów.
Ostatecznym rozwiązaniem jest wniosek do Rady UE (przedstawicieli państw członkowskich) o stwierdzenie naruszeń zasad państwa prawa, zgodnie z artykułem 7 unijnego traktatu. Artykuł ten pozwala też nałożyć sankcje na kraj łamiący zasady praworządności.